Marek Cieślak dla SportoweFakty.pl: Ryczałty zabijają ducha sportu!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trener Atlasu Wrocław - Marek Cieślak uważa, że konieczny jest powrót do polskiej ligi KSM. Wypowiedział też swoje zdanie na temat płacenia tak zwanych ryczałtów. Uchylił też rąbka tajemnicy na temat zawodników, którzy będą reprezentować Atlasa w przyszłym sezonie.

- Wiadomo, że w tym momencie mamy zakontraktowanych: Jasona Crumpa, Tomasza Jędrzejaka, Daniela Jeleniewskiego i Macieja Janowskiego. Konieczne jest uzupełnienie składu dwoma podstawowymi zawodnikami. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że jeden z nich jest z cyklu Grand Prix, drugi spoza - powiedział dla SportoweFakty.pl trener Atlasa Wrocław i reprezentacji Polski - Marek Cieślak.

Zdaniem Cieślaka, czeka go dużo pracy z nową drużyną. - Nie będzie to "dream team". Na pewno czeka nas dużo pracy z tym zespołem. Nie jest jednak sztuką prowadzenie zespołu składającego się z samych gwiazd. W tym przypadku trenerem może być przysłowiowa "babcia klozetowa". Jestem przekonany, że w zespole, który uda nam się zakontraktować będzie tkwił ogromny potencjał. Moim zadaniem będzie wydobycie tego potencjału z zawodników - dodał trener Atlasa.

Trener wrocławskiej drużyny ma swoje zdanie na temat płacenia zawodnikom tak zwanych "ryczałtów" oraz poziomu oczekiwań finansowych zawodników. - Ryczałty są dla gwiazd. Mamy na świecie 3-4 zawodników, którzy mogą ze względu na prezentowany poziom sportowy żądać ryczałtu. Moim zdaniem to zabija jednak ducha rywalizacji. Jeżeli zawodnik ma walczyć o każdy punkt, to z pewnością będzie to robił skuteczniej, kiedy w jego świadomości będzie to, że aby zarobić, musi przyjechać na jak najlepszym miejscu. Jeżeli natomiast będzie miał świadomość, że niezależnie od miejsca dostanie swoje pieniądze, to nie będzie mu już tak bardzo zależało.

- Oczywiście zgodzę się, że tacy zawodnicy jak obecnie Nicki Pedersen, a kiedyś Tony Rickardsson, zasługiwali na płacenie ryczałtu. Ale jako ciekawostkę podam fakt, że taki Jason Crump nawet tego jeszcze nie zaproponował. Niestety poziom płac zaczyna sięgać niepokojącego poziomu. Ale to kluby nakręciły tą spiralę. Nie dziwię się, że zawodnicy chcą zarobić godziwe pieniądze, ale wszystko powinno się odbywać w granicach rozsądku. Jestem za wprowadzeniem ponownie KSM. Oczywiście nie było to rozwiązanie idealne - bo takiego nie ma. Ale musimy myśleć o tym, aby rozgrywki były atrakcyjne. Będą atrakcyjne, jeżeli kluby będą dysponowały porównywalnymi składami. To może umożliwić jedynie wprowadzenie KSM - zakończył Marek Cieślak.

Źródło artykułu: