Niespodzianka w Krakowie, Ostrovia w opałach - Speedway Wanda Instal - MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia (relacja)

Pierwszy mecz finałowy PLŻ2 okazał się dość jednostronnym widowiskiem, a gospodarze z Karolem Baranem i Kennethem Hansenem na czele wypracowali solidną przewagę przed rewanżem w Ostrowie.

Choć ciężar faworyta i większa presja towarzyszyły drużynie z Ostrowa, napięcie i oczekiwanie na mecz były wszechobecne. Dla gospodarzy było jasne, że około 10-punktowa wygrana byłaby wskazane przed rewanżem. Goście mieli podstawy do wiary w zwycięstwo. Pierwsze biegi wskazywały, że to ostrowianie wyjadą z Krakowa zadowoleni; po sześciu wyścigach tracili do krakowian dwa punkty. W 5. odsłonie dnia pierwsze zwycięstwo odniósł Nicklas Porsing, a Maksym Drabik w biegu młodzieżowym zostawił rywali daleko z tyłu. Ponadto po czwartym wyścigu komisarz toru zarządził dokładne jego równanie bez polewania, co raczej nie było w myśl gospodarzom. Józefa Piekarskiego do takiej troski nad stanem nawierzchni skłonił zapewne upadek Dawida Krzyżanowskiego na wyjściu z pierwszego wirażu w drugim biegu. Młodzieżowiec Wandy miał też problemy w biegu 4., a trudności z płynnym pokonywaniem kolejnych "kółek" miał Marcin Wawrzyniak. Jak się później okazało, trudny tor miał być zdaniem gości jedną z głównych przyczyn ich porażki.

[ad=rectangle]

Tuż po równaniu na pierwszym wirażu upadł... Daniel Pytel. Wychowanek ZKŻ-u długo nie wstawał z toru ani też nie zszedł na murawę i dopiero kiedy minęli go pozostali uczestnicy wyścigu, sędzia przerwał bieg. To rozwścieczyło kibiców, którzy widzieli w tym niebezpieczną sytuację. Gości z kolei dopatrzyli się celowej zagrywki Daniela Pytela, bo jego partner z pary jechał na ostatnim miejscu.

W powtórce 4:2 wygrali ostrowianie i jak się okazało, był to ich ostatni wygrany wyścig. W drugiej części zawodów gospodarze wypracowali większość końcowej przewagi. Do wiodącej czwórki Baran-Hansen-Allen-Bach dołączył wspomniany Pytel, który startując na motocyklu Karola Barana pokonał rywali w biegu 10. Goście pogubili się i tylko Nicklas Porsing oraz Ales Dryml stawiali opór zawodnikom z drużyny przeciwnej. Jeśli nawet ostrowianie wygrywali moment startowy, na pierwszym wirażu tracili czołowe miejsca, a wymagający tor nie sprzyjał wyprzedzaniu, mimo że zawodnicy jeździli prawie na całej jego szerokości.

Grzegorz Dzikowski na zmiany taktyczne zdecydował się późno, ale też mało kto sądził, że Lahti czy Karlsson będą mieć trudności z nawiązaniem kontaktu z gospodarzami. Nicklas Porsing po trzech "trójkach" został oddelegowany zamiast Szweda do wyścigu 13. i... przyjechał ostatni. Osobnym przypadkiem jest Kamil Brzozowski, który stracił 3 punkty przez defekt w biegu 8., a wyścig 11. dla wychowanka Stali Gorzów skończył się szybciej, niż się zaczął - również z powodów sprzętowych.

Ostatnie biegi nie przyniosły niespodzianek i krakowianie ostatecznie wygrali tyle, ile wygrali dzięki stosunkowi "punktujących" zawodników 4:2. Karol Baran był prawie bezkonkurencyjny (to żadna niespodzianka), a świetną dyspozycję utrzymali Kenneth Hansen (najlepszy wynik indywidualny), Allen i Rene Bach. Gospodarze mimo wysokiej wygranej odczuwali niedosyt z powodu defektu Daniela Pytela na starcie w 14. wyścigu i straty punktu przez Dawida Krzyżanowskiego w jego biegu z Baranem. Dodatkowo "Olly" Allen z powodu bolącego barku nie pojechał w biegu nominowanym. Goście marudzili na tor, upadek Maksyma Drabika w 7. biegu (zdaniem
trenera gości, winnym zdarzenia był Hansen) i oczywiście defektów Kamila Brzozowskiego. Więcej pecha mieli chyba ostrowianie, ale też tego dnia byli o wiele słabsi niż drużyna Speedway Wandy.

18 punktów to dużo i wygląda na to, że to krakowianie stali się faworytem do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. O tym, ile taki awans znaczy, może świadczyć postępująca euforia po zakończeniu meczu i po każdym udanym wyścigu w końcówce. Ostrowscy kibice musieli mocno się zawieść na swoich zawodnikach i powinni uzbroić się w solidną dawkę optymizmu, jeśli chcą wierzyć w sukces w rewanżu.

MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia - 36
1. Nicklas Porsing - 9 (0,3,3,3,0,0)
2. Kamil Brzozowski - 2 (1,1,d,d)
3. Timo Lahti - 5 (2,1,0,1,1)
4. Ales Dryml - 12+1 (1*,2,2,3,2,2)
5. Peter Karlsson - 4 (2,1,1,-,-)
6. Maksym Drabik - 3 (3,0,d,)
7. Marcin Wawrzyniak - 1 (1,0,0,)

Speedway Wanda Instal Kraków - 54
9. Oliver Allen - 9 (3,3,1,2)
10. Kenneth Hansen - 12+3 (2*,2*,3,2*,3)
11. Daniel Pytel - 3+1 (0,w,2*,1,d)
12. Rene Bach - 10+1 (3,2,3,1*,1)
13. Karol Baran - 14 (3,3,2,3,3)
14. Daniel Kaczmarek - 4 (2,d,2,)
15. Dawid Krzyżanowski - 2 (w,1,1,)

Bieg po biegu:
1. (67,3) Allen, Hansen, Brzozowski, Porsing 5:1
2. (67,6) Drabik, Kaczmarek, Wawrzyniak, Krzyżanowski (w/u) 2:4 (7:5)
3. (67,3) Bach, Lahti, Dryml, Pytel 3:3 (10:8)
4. (67,8) Baran, Karlsson, Krzyżanowski, Wawrzyniak 4:2 (14:10)
5. (66,7) Porsing, Bach, Brzozowski, Pytel (w/u) 2:4 (16:14)
6. (66,3) Baran, Dryml, Lahti, Kaczmarek (d4) 3:3 (19:17)
7. (67,1) Allen, Hansen, Karlsson, Drabik 5:1 (24:18)
8. (68,2) Porsing, Baran, Krzyżanowski, Brzozowski (d1) 3:3 (27:21)
9. (66,7) Hansen, Dryml, Allen, Lahti 4:2 (31:23)
10. (68,1) Bach, Pytel, Karlsson, Wawrzyniak 5:1 (36:24)
11. (68,0) Baran, Hansen, Lahti, Brzozowski (d3) 5:1 (41:25)
12. (67,5) Porsing, Kaczmarek, Pytel, Drabik (d4) 3:3 (44:28)
13. (67,4) Dryml, Allen, Bach, Porsing 3:3 (47:31)
14. (67,5) Hansen, Dryml, Lahti, Pytel (d/s) 3:3 (50:34)
15. (67,9) Baran, Dryml, Bach, Porsing 4:2 (54:36)

Najlepszy czas dnia (66,3) uzyskał Karol Baran w wyścigu 6.
Sędziował Piotr Nowak z Torunia
Startowano wg 2. zestawu
Widzów ok. 2700 (w tym ok. 30 kibiców gości)

[event_poll=33616]

Źródło artykułu: