Marcinkowski wciąż jednak jest zawodnikiem Unibaxu Toruń, a do Poznania był jedynie wypożyczony. - W Toruniu kontrakt mam ważny jeszcze przez dwa lata, ale raczej nie będę miał tam możliwości startów. Unibax ma bardzo silną drużynę i trudno byłoby mi wywalczyć miejsce w składzie, a nie mam zamiaru liczyć na czyjąś kontuzję - przyznał żużlowiec.
Gdzie więc będzie startował 22-letni zawodnik? - Jeszcze nie wiem, czekam na oferty. Byłbym zadowolony, gdybym dostał ofertę z Poznania, gdzie nie było tak źle i na pewno ciekawie byłoby tam spędzić kolejny sezon - powiedział Marcinkowski. - Raczej nie biorę pod uwagę startów w II lidze. Wiem, jak wyglądają tam sprawy z wypłatami, a ja z czegoś przecież muszę się utrzymywać. W II lidze mógłbym zdobywać dużo punktów, ale pieniądze byłby z dużym opóźnieniem, albo wcale. No i nie ma tam zbyt wielu meczów.
Zawodnik chciałby natomiast startować za granicą. - Mam nadzieję, że dogadam się z menadżerem Karolem Lejmanem. Jesteśmy po rozmowach i być może uda się załatwić starty w Allsvenskan. Może również w Czechach, Danii lub Niemczech. Jeżeli nie przez cały sezon, to chociaż na kilka spotkań - zakończył Marcinkowski.