Karol Ząbik podporządkował się reżimowi

- Niech tylko omijają go kontuzje, a będzie z niego ponownie dobry zawodnik - mówi o swoim synu trener Jan Ząbik. 27-latek powinien powrócić w 2015 roku do regularnego ścigania na ligowym poziomie.

Toruński klub zakończył rozgrywki ENEA Ekstraligi demolując na własnym torze gdańskie Wybrzeże (74:16). Spotkanie to nabrało kolorytu za sprawą Karola Ząbika, który po raz pierwszy od parunastu miesięcy wziął udział w zawodach ligowych. Powrót do najwyższej klasy rozgrywek zakończył się jak najbardziej udanie. Syn Jana Ząbika zdobył jedenaście punktów i bonus.
[ad=rectangle]
Choć Karol Ząbik nie miał do czynienia ze zbyt wymagającymi rywalami, spotkał się po meczu z wielkimi pochwałami. Zdaniem jego ojca, ekstraligowa szansa była nagrodą za wysiłek włożony w pracę i żużlowe treningi. - Kontuzje, jakich Karol nabawił się w przeszłości zostawiły w nim ślad i nie było pewne, czy będzie kontynuować swoją karierę. Uparł się jednak, by wrócić na motocykl. Na początek musiał odnaleźć dawną sprawność i ciężko nad tym pracował. Dużo ćwiczył i nie uległo to zmianie to dnia dzisiejszego. Tylko dzięki tej pracy i zaangażowaniu osiągnął po tej 2-letniej przerwie tak dobry wynik - przyznał Jan Ząbik.

Szkoleniowiec toruńskiego klubu przekonuje, że 27-latek pracuje w tym roku równie ciężko jak profesjonalni zawodnicy. Obowiązki Karola Ząbika nie kręcą się jednak wokół samego motocyklu. - Jego dzień zaczyna się o piątej-szóstej rano. Wtedy wychodzi z domu, by potrenować. Następnie wraca na śniadanie i tak jak każdy przeciętny człowiek idzie do pracy. Dopiero popołudniu może pozwolić sobie na kolejny trening, jakim może być jazda na motocyklu. Oprócz tego wsiada na rower, biega albo idzie na basen. Zajęć ma naprawdę dużo i zapewniam, że nie każdy by temu podołał. Karol ma charakter, jest uparty i wierzę, że pracując tak nadal ma szansę, by coś osiągnąć - podkreślił szkoleniowiec.

- Rozmawiałem o tym z Karolem i on doskonale wie, że wszystko zależy teraz od niego - powiedział Jan Ząbik
- Rozmawiałem o tym z Karolem i on doskonale wie, że wszystko zależy teraz od niego - powiedział Jan Ząbik

Jan Ząbik zapewnia, że będzie pilnował syna, by ten nie stracił dobrej kondycji także przez zimę. Priorytetem jest bowiem dobre przygotowanie do wiosny, gdy zacznie się kolejny sezon ligowy. Celem 27-letniego zawodnika jest ponowna jazda na możliwie najwyższym poziomie. - Nie ma sensu wybiegać teraz myślami do nowego sezonu. Rozmawiałem o tym z Karolem i on doskonale wie, że wszystko zależy teraz od niego. Podporządkował się reżimowi, jakim jest łączenie pracy w mojej firmie z treningami i wychodzi mu to bardzo dobrze. Nie chcę zapeszać, ale jeśli będą omijały go kontuzje, to będzie z niego jeszcze dobry zawodnik - podsumował Jan Ząbik.

Źródło artykułu: