Tak naprawdę już po czterech przegranych podwójnie wyścigach jasne stało się, że trzeci stopień podium zostanie zajęty przez gospodarzy. - Nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie. Wybitnie nie idzie nam dopasowanie do twardych nawierzchni. Zostaliśmy upokorzeni, a ja nie mam zamiaru się niczym tłumaczyć. Gdyby sezon jeszcze trwał, to pewnie wziąłbym się za wzmożone treningi na tego typu torach. No ale rozgrywki się skończyły i musimy obejść się smakiem - mówił po porażce 27:63 starszy z braci Jabłońskich.
[ad=rectangle]
Starty w wykonaniu przyjezdnych nie wyglądały jeszcze źle. Pozycje były jednak szybko tracone, nawet przed zakończeniem pierwszego okrążenia. - Początek i ostatni bieg pokazał, że jakiś kontakt był z gospodarzami. Ale oni pokazali już wielokrotnie, że mało kto potrafi ich tutaj dopaść - dodał.
Doświadczony zawodnik klubu spod znaku Myszki Miki długo po zawodach pozował do zdjęć z jeżdżącym po drugiej stronie barykady Kacprem Gomólskim. - Umówiliśmy się z Kacprem, że zrobimy sobie wspólną fotkę. Dwóch rodowitych gnieźnian sięga po wicemistrzostwo świata juniorów. Ja w 1998 roku, Kacper w tym. Mam jeszcze taką satysfakcję, że Ginger zaczynał u mnie w wieku dziesięciu lat ma motocyklu miniżużlowym. Gratuluję mu serdecznie i strasznie się cieszę z jego sukcesu - wyjaśnił.
Sporo mówi się o tym, że w klubie z województwa lubuskiego może dojść przed kolejnymi rozgrywkami do rewolucji. Wiele ogniw w składzie może zostać wymienionych, by nieco przewietrzyć zestawienie mistrzów Polski z 2013 roku. - Nie skupiam się na tego typu spekulacjach. Bardziej zajmują mnie przyszłoroczne zmiany przepisów, w tym tłumików, dopasowanie sprzętu pod te nowe tłumiki, aby jeszcze bardziej poprawić wyniki. Kontrakt mam ważny, więc nie myślę o zmianie drużyny - oznajmił.
2. Aleksandr Łoktajew - Ciężko o nim coś mówić niby co sezon lepszy zobaczymy w praniu.
3. Piotr Protasiewicz - Nicz Czytaj całość
Przez takich kilerów i amatorów jak w FZ zabraniających wnoszenia słonia żużel UMIERA--widok pus Czytaj całość