Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno): Tor był bardzo dobrze przygotowany. On sam w sobie jest naprawdę trudny, ale nawierzchnia była świetnie zrobiona i fajnie się na niej jechało. Po pierwszym starcie musiałem zmienić motocykl, bo nie jechał. Nie było czasu, by szukać w nim ustawień. Drugi motocykl był sprawdzony i na szczęście wszystko poszło po naszej myśli.
[ad=rectangle]
Adrian Cyfer (Stal Gorzów): Głównym celem było podium. Na pewno wszyscy są zadowoleni. Było o wiele bardziej twardo niż podczas finału IMEJ. Można było walczyć na trasie. Ja pojechałem w kratkę, bo wygrałem tylko jeden wyścig. Do końca ze swojego występu nie jestem zadowolony.
Kacper Woryna (ŻKS ROW Rybnik): Trochę zabrakło do medalu, ale trzeba było mieć trochę szczęścia jak inni rywale. Myślę, że nie odskakiwaliśmy od dużo lepszych rywali. Dobrze to rokuje na następne lata. Na pewno nie był to tor pod gospodarzy. Było strasznie twardo. Średnio mi się jeździło, ale mniej więcej się spasowałem i jakoś to poszło.
Kacper Gomólski (Grupa Azoty Unia Tarnów): Jestem zadowolony, zdobyłem 10 punktów. Jeden błąd zrobiłem w biegu z Kamilem Adamczewskim, kiedy to z nim przegrałem. Potem jeszcze przegrałem z Tobiaszem Musielakiem, który był niepokonany. Nie było źle. Po przebudowie jeździłem tutaj pierwszy raz. Troszkę dziwny tor, ale ogólnie fajny.