Ekstraliga w Łodzi? Witold Skrzydlewski czeka na propozycję!

Włókniarz Częstochowa i Wybrzeże Gdańsk nie otrzymają licencji na starty w sezonie 2015. Czy w związku z tym ktoś uzupełni skład Ekstraligi i w najlepszej lidze świata będzie nadal osiem drużyn?

Włókniarz Częstochowa i Wybrzeże Gdańsk nie otrzymają licencji na starty w sezonie 2015. W tej sytuacji pojawia się pytanie o kształt ENEA Ekstraligi w przyszłorocznych rozgrywkach. Jeśli w najwyższej klasie rozgrywkowej miałoby ścigać się nadal osiem drużyn, to konieczne jest uzupełnienie jej składu. Pojawia się jednak pytanie, czy znajdą się chętni.

[ad=rectangle]

Jednym z nich mógłby być Orzeł Łódź. Klub Witolda Skrzydlewskiego do tej pory podkreślał, że jazda w najlepszej lidze świata go nie interesuje. Powodów było bardzo wiele - kwestie organizacyjne, finansowe i infrastrukturalne. Łodzianie zrezygnowali zresztą z walki o Ekstraligę w meczach barażowych, gdzie ich rywalem miał być Włókniarz Częstochowa.

Teraz jednak Witold Skrzydlewski nie prezentuje już tak zdecydowanego stanowiska jak wcześniej. - Nie dostaliśmy propozycji. Ja o żadnej ofercie nie wiem. Jak ją otrzymamy, to wtedy zaczniemy się nad tym tematem zastanawiać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes łódzkiego klubu.

Słowa Witolda Skrzydlewskiego brzmią tajemniczo. Warto jednak podkreślić, że chętnych na jazdę w Ekstralidze nie będzie z pewnością zbyt wielu.  Do elity awansowała PGE Marma Rzeszów. Najwyższą klasą rozgrywkową nie są zainteresowani w Gnieźnie. Działacze Carbon Startu podkreślali to kilka razy w trakcie minionych rozgrywek. W tej sytuacji wydaje się, że można rozważać jedynie kandydatury zespołów z Łodzi i Grudziądza.

Źródło artykułu: