Drużyna MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia awansowała do Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Wiadomo, że po awansie do wyższej ligi każdy beniaminek wymaga wzmocnień. - Na pewno tej drużynie konieczne są uzupełnienia, ale moim zdaniem w składzie mamy żużlowców, którzy poradzą sobie w pierwszej lidze - uważa trener Grzegorz Dzikowski.
[ad=rectangle]
W Ostrowie bez wątpienia zadowoleni są z jazdy Nicklasa Porsinga i Alesa Drymla. Duńczyk trafił do Ostrowa w zeszłym sezonie i stał się objawieniem. W 2014 roku również był skuteczny i po wywalczeniu awansu będzie jednym z głównych zawodników branych pod uwagę przy budowie składu na sezon 2015. - Czuję się tutaj świetnie i deklaruję chęć pozostania w Ostrowie - mówił po finałowym meczu Duńczyk. W Ostrowie chce zostać także doświadczony Peter Karlsson.
Strzałem w dziesiątkę okazało się zakontraktowanie Alesa Drymla. Czech był niezwykle ważnym punktem drużyny Grzegorza Dzikowskiego. - Już po pierwszym meczu widziałem, że będzie z niego pożytek. To zawodnik, który bardzo dobrze jeździ parą - podkreśla trener ostrowian. - Cieszę się, że zostałem dobrze odebrany w Ostrowie i mogłem pomóc temu klubowi w awansie. Nie wiadomo jeszcze, jakie zasady będą obowiązywały w przyszłym sezonie. Czasami kwestie KSM-u, czy innych uregulowań powodują, że plany trzeba zmieniać. Nie ukrywam, że bardzo dobrze czuję się w Ostrowie. Na tym torze jeździ mi się świetnie - powiedział Dryml.
Jeśli chodzi o innych żużlowców MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia, rozmowy odbędą się po Turnieju o Łańcuch Herbowy. - Chcemy na spokojnie usiąść najpierw z naszymi dotychczasowymi zawodnikami i porozmawiać o przyszłości - wyjaśnia Mirosław Wodniczak.
Chętnych do startów w Ostrowie w sezonie 2015 nie brakuje. Jeszcze w trakcie trwania rozgrywek spekulowano, że do klubu z południowej Wielkopolski chce przejść Fredrik Lindgren. Na razie jednak trudno powiedzieć, czy Szwed, który wypadł z Grand Prix może faktycznie trafić do MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia. Z Ostrowem kojarzony jest ostatnio Rune Holta, głównie za sprawą sponsora, firmy Dreier. - Spekulacji komentować nie będziemy. Mogę tylko potwierdzić, że lista chętnych do startów w Ostrowie jest długa. Niektóre nazwiska są naprawdę bardzo ciekawe - mówi prezes ŻKS Ostrovia.
Nie jest tajemnicą, że marzeniem Mirosława Wodniczaka jest zbudowanie po awansie drużyny złożonej w dużej mierze z wychowanków ostrowskiego klubu lub zawodników, związanych z Ostrowem. Z MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia kojarzy się więc nie bez kozery Michała Szczepaniaka i Mateusza Szczepaniaka, a także Tomasza Jędrzejaka. Wśród potencjalnych kandydatów do startów w Ostrowie wymienia się również Roberta Miśkowiaka, który w przeszłości już tam startował i po dzień dzisiejszy jest rekordzistą ostrowskiego toru. Być może po ukończeniu wieku juniora do Ostrowa wróci Łukasz Sówka. - Telefonów odbieram sporo. Dzwonią naprawdę klasowi żużlowcy, ale spokojnie z transferami. Teraz organizujemy Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa i być może już podczas niego przygotujemy dla kibiców pewne niespodzianki - kończy tajemniczo Mirosław Wodniczak.
"Michael Jepsen Jensen, Mikkel Bech i Mikkel Michelsen wysłali swoje oferty do beniaminka"Teraz zgłaszają się do nas tacy zawodnicy, że serce rośnie. Mamy oferty od Michelsena, Becha, a nawet od Jepsena Jensena. Ale my mamy takie marzenie, żeby wrócili do nas zawodnicy z Ostrowa. Chcielibyśmy braci Szczepaniaków i Jędrzejaka. Z Tomkiem jeszcze nie rozmawialiśmy, ale chcemy – przyznaje Wodniczak." "W kuluarach mówi się, że skład Ostrovii na przyszły sezon będzie wyglądał następująco: Grzegorz Walasek, Fredrik Lindgren, Tomasz Jędrzejak, Michał Szczepaniak, Mateusz Szczepaniak i Maksym Drabik na dokładkę. Tego ostatniego ma utrzymywać sponsor Dreier, natomiast spore pieniądze na mocną kadrę (może nawet 1,5 mln zł) mają wyłożyć Garcarkowie, dealerzy Mercedesa. Trenerem tego dream-teamu miałby być Marek Cieślak" Czytaj całość