Do cyklu Grand Prix Troy Batchelor trafił w zastępstwie Emila Sajfutdinowa, który tuż przed rozpoczęciem sezonu zrezygnował ze startów w elicie. "Batch" podjął wyzwanie i praktycznie bez żadnych przygotowań zdecydował się na występy w gronie najlepszych zawodników świata. - Trzeba mieć ambicję i cele do zrealizowania. Zawsze stawiam je sobie wysoko. Otrzymanie dzikiej karty na starty w Grand Prix było dla mnie niespodzianką. To było niesamowite uczucie. Nie wiedziałem co mam powiedzieć, moje serce biło szybciej. Zajęcie dziewiątego miejsca to dobry wynik, ale mogłem zrobić więcej i zakwalifikować się do czołowej ósemki - powiedział Australijczyk na łamach oficjalnego serwisu cyklu Grand Prix.
[ad=rectangle]
Początkowo wydawało się, że Batchelor będzie jednym ze słabszych zawodników w cyklu, lecz druga połowa sezonu była dla niego bardzo udana i ostatecznie zmagania zakończył na dziewiątej pozycji. Dobra postawa zaowocowała stałą dziką kartą na kolejny sezon. - Organizatorzy cyklu wiedzieli, że późno otrzymałem zaproszenie przed tym sezonem, ale czuli, że wykonałem dobrą robotę i zasłużyłem na kolejną szansę. Chcę udowodnić im, że podjęli dobrą decyzję. Pierwsza połowa sezonu była dla mnie trudna, ale już w kolejnych turniejach wykorzystałem to, czego nauczyłem się wcześniej. Wtedy wszystko szło o wiele lepiej. Zajmowałem miejsca na podium, ale mogę z siebie dać jeszcze więcej. Będę nad tym ciężko pracował podczas zimy - powiedział Australijczyk.
Batchelor nie ukrywa, że rok startów w gronie najlepszych zawodników na świecie wiele mu pomógł. Australijczyk stawia przed sobą wysokie cele. W nowym sezonie nie chce skupić się tylko na walce o ósme miejsce, ale zająć pozycję w czołowej piątce. - Wiele się w tym roku nauczyłem i to doświadczenie chcę wykorzystać w nowym sezonie. Mam teraz dużo do myślenia i dużo do zrobienia. Powiedziałem, że w przyszłorocznej edycji Grand Prix chcę być w czołowej piątce i podtrzymuje te słowa. Nie chcę być zawodnikiem, który walczyć będzie o czołową ósemkę. Nie trzeba być w Grand Prix przez wiele lat, by osiągać dobre wyniki - przyznał "Batch".
W realizacji tego celu mają mu pomóc sponsorzy. - Będę poszukiwał dodatkowych sponsorów. Wkrótce czekają mnie spotkania z potencjalnymi darczyńcami. Mając więcej pieniędzy można wtedy więcej zainwestować w sprzęt, a to daje więcej możliwości. Szukam czegoś, co da mi przewagę - stwierdził Batchelor.