Wróżenie z fusów - rozmowa z Piotrem Świderskim, zawodnikiem Stali Gorzów

Piotr Świderski razem ze Stalą Gorzów wywalczył złoto Drużynowych Mistrzostw Polski. Jak ten sezon ocenia "Świder" i jakie ma plany na przyszły rok?

Dawid Lis: Stal Gorzów kończy sezon 2014 ze złotem DMP. Jak ty oceniasz ten rok?

Piotr Świderski: Myślę, że to był bardzo dobry sezon dla nas wszystkich. Generalnie zwycięzców się nie ocenia, więc nie ma co mówić o jakichś niedociągnięciach czy błędach. Teraz będziemy długo się cieszyć z medalu, mamy całą zimę przed sobą.

[ad=rectangle]

Twoja forma nie była jednak stabilna przez cały sezon.

- Moja forma nie była taka stabilna, jakbym sobie tego życzył. Ale tak jak powiedziałem, zwycięzców się nie rozlicza. Myślę, że byłem ważną częścią tej drużyny.

Z czego mógł wynikać ten brak stabilności?

- Różne są przyczyny wahań formy. Widzimy, że nie tylko ja miałem takie wahania. To się zdarza. Załamanie sprzętu, troszkę też kłopoty zdrowotne w moim przypadku i tak to się nałożyło.

A jak oceniasz gorzowski owal? Ten tor pomaga w rozwoju zawodnikowi?

- Na pewno ten tor jest trudny technicznie. Każdy obiekt, który jest wymagający daje dużo zawodnikowi. Jeśli się trenuje codziennie na takim torze, to każdy kolejny owal jest łatwiejszy. Wiem, że gorzowski obiekt kształtuje zawodnika. Ten pierwszy rok jest zawsze ciężki dla zawodnika, który tutaj przychodzi, bo musi go poznać i troszeczkę się w niego wjeździć. Myślę, że mam dużo do poprawienia i jak wyciągnę wnioski to wszystko będzie dobrze.

Mówisz o świętowaniu, ale czas też już powoli myśleć o nowym sezonie.

- To świętowanie jeszcze chwilę potrwa, bo wiemy jak długo środowisko gorzowskie czekało na ten medal. Musimy się nim nacieszyć i dobrze, że tak się dzieje. Świętowanie odbywa się przy takich okazjach jak w ten weekend. W piątek spotkanie ze sponsorami, a wiemy jak ważni są sponsorzy. W sobotę spotkanie z kibicami, jednym z głównych sponsorów. To są ważne spotkania i przy tych okazjach na pewno będziemy świętować, a praca się odbywa od ostatniego wyścigu. Już myślę o sezonie, już wyciągam wnioski z tego roku. Zastanawiam się co było źle i co można poprawić, żeby było lepiej.

- Byłem ważną częścią zespołu - mówi Piotr Świderski
- Byłem ważną częścią zespołu - mówi Piotr Świderski

Na przyszły sezon będziesz szukał jakichś startów za granicą?

- Jednym z minusów tego sezonu była mała ilość startów. Ta liga szwedzka nie była tak regularnie i generalnie nie miałem żadnej innej ligi, w Czechach chyba jeden mecz przejechałem. Także mało tej regularnej jazdy było. Samej jazdy na treningu było sporo, ale startów spod taśmy i poważnego ścigania było mało. Chciałbym więcej jeździć, ale czy mi się uda podpisać kontrakt na wszystkie starty w Szwecji, czy może pora wrócić znowu do Anglii? Te sprawy jeszcze się nie rozstrzygnęły, ale na pewno będę szukał większej ilości startów.

W przerwie zimowej ponownie zanosi się na rozmowy o tłumikach.

- Na razie nic nie wiemy, nie wiemy czy ta zmiana nastąpi. Pracować nie możemy. Może jeszcze warunki pozwolą, żeby testy przeprowadzić, ale nie mamy na chwilę obecną tego produktu. To trochę wróżenie z fusów. Nawet nie wiem czy te nowe tłumiki wejdą. Jest to troszeczkę nie po kolei poukładane, nie tak, jak powinno być. Będziemy czekać na rozstrzygnięcia, na nowe regulaminy i wymogi, które będą nas dotyczyć w przyszłym sezonie.

Twój kontrakt ze Stalą za chwilę traci ważność. Liczysz na nową umowę z tym klubem?

- Jeszcze parę dni mam ważny kontrakt (śmiech). Liczę, że znajdzie się dla mnie miejsce w drużynie. Myślę, że byłem ważną częścią tego zespołu w tym roku. Dorzuciłem kilka ważnych punktów w całym sezonie. Początek miałem naprawdę dobry. Później te przerwy w startach, troszkę problemy sprzętowe i zdrowotne się dołożyły, że ta forma nie była rewelacyjna na koniec sezonu. Wiemy jednak gdzie były błędy. Pamiętam słowa prezesa Komarnickiego, który mówił, że w Stali jest dobry klimat i ten tor sprzyja rozwojowi. Ja na to liczę. Też pan prezes powiedział, że każdy następny rok jest lepszy od tego pierwszego i również na to liczę. Liczę, że znajdę miejsce w Stali i będę miał możliwość polepszenia swoich wyników w przyszłym roku.

Źródło artykułu: