Norbert Kościuch w sobotę po raz ostatni w tym sezonie miał okazję zaprezentować się grudziądzkim kibicom, startując w turnieju Speedway President Cup Grudziądz. Wychowanek Unii Leszno pomimo niezbyt sprzyjającej aury uznał sobotnie zawody za pożyteczne. - Pogoda można powiedzieć, że była troszkę gwiazdkowa. Termometry pokazywały dwa stopnie Celsjusza, ale kto mógł to przewidzieć, tym bardziej, że kilka dni temu było jeszcze słoneczko. Fajnie było pojeździć sobie tak trochę na luzie na ten koniec sezonu, wszyscy skończyli go cało i można było obejrzeć kilka fajnych biegów. Także taki turniej na luzie na koniec jest jak najbardziej wskazany - stwierdził kapitan GKM-u Grudziądz.
[ad=rectangle]
O minionym sezonie Kościuch chciałby zapewne jak najszybciej zapomnieć. "Norbi" ze średnią biegopunktową równą 1,621 zajął dopiero 36. miejsce wśród żużlowców Nice Polskiej Ligi Żużlowej, co jest sporym rozczarowaniem. - Nie ma co ukrywać, że to jest mój najgorszy sezon od początku kariery. W pierwszej lidze nigdy nie schodziłem poniżej średniej biegowej 1,9. Na pewno trzeba wyciągnąć z tego wnioski i tyle. Mamy jakiś plan na przyszły sezon i zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, że to był taki dłuższy wypadek przy pracy. W tracie sezonu cały czas są zawody i te większe problemy ciężko zlokalizować. Teraz mamy zimę, także mam już kilka przemyśleń na ten temat. Dzięki tym turniejom na luzie już mniej więcej wiemy, gdzie popełniliśmy błędy - zapewnił.
Sympatyczny zawodnik GKM-u Grudziądz jest przekonany, że nie powtórzy się kolejny taki sezon w jego wykonaniu. - Jakbym nie wierzył, że będzie lepiej to bym nie podejmował walki. Jeżeli potrafię jeździć, a potrafiłem jeździć dobrze poprzednie sezony, więc nie widzę opcji, że nie będzie lepiej. Po prostu musi być lepiej - zapowiedział Norbert Kościuch.
W związku z tym, że drużyna GKM-u Grudziądz ma bardzo duże szanse na to, że otrzyma "dziką kartę" na starty w ENEA Ekstralidze, niejasna jest przyszłość Kościucha. "Norbi" jednak ze spokojem podchodzi do tego tematu i cierpliwie czeka na rozwój wydarzeń. - Ciężko mi coś powiedzieć na ten temat. Na razie są zbyt duże zawirowania wokół tego wszystkiego. Wiadomo, że okres transferów został przesunięty, także poczekamy i zobaczymy jakie drużyny, gdzie się znajdą i wtedy możemy o czymś rozmawiać - zakończył.