Niels Kristian Iversen uniknie operacji

Tegoroczne Grand Prix Polski w Gorzowie pechowo zakończyło się dla Nielsa Kristiana Iversena i Grega Hancocka. Obaj zawodnicy nabawili się urazów w wyniku upadku w jednym z wyścigów.

Mniej szczęścia miał Duńczyk, który doznał uszkodzenia więzadeł w kolanie i musiał zakończyć sezon. Amerykanin na żużlowy tor wrócił po miesiącu.

Kibice oklaskiwać "PUK'a" będą mogli dopiero na początku kolejnych rozgrywek. Niels Kristian Iversen tuż po upadku w Gorzowie rozpoczął żmudną rehabilitację. Duńczyk nad powrotem do pełnej sprawności będzie pracować przez całą zimę. W ostatnich dniach lekarze mieli dobrą informację dla żużlowca Stali Gorzów. Brązowy medalista mistrzostw świata z 2013 roku nie będzie musiał poddać się operacji kolana. - Kiedy rozpoczynałem rehabilitację było pięćdziesiąt procent szans, że nie będzie potrzebna operacja. Niektórzy lekarze radzili od razu poddać się zabiegowi, ale na szczęście praca przynosi efekty  - powiedział Iversen.
[ad=rectangle]
Drużynowy mistrz Polski liczy, że na żużlowy tor wróci już w marcu. - Zaraz po upadku moim celem był powrót w kolejnym sezonie. Nie ma powodów, żebym nie był gotowy do jazdy, szczególnie w tym wypadku. W przypadku operacji byłoby to trudniejsze do osiągnięcia - przyznał "PUK".

Przypomnijmy, ze kilka dni temu duński żużlowiec przedłużył kontrakt z gorzowskim zespołem.

Źródło artykułu: