Spełnia się powoli marzenie Jana Łyczywka? Wspomnienie byłego prezesa ostrowskiego klubu
Marzył o wielkim żużlu w Ostrowie. Awansu do ekstraligi jednak nigdy nie doczekał. Może teraz, po kilku latach po jego śmierci, zaczęły spełniać się marzenia Jana Łyczywka?Ostrowski żużel na przestrzeni lat miał wzloty i upadki. Różni ludzie zarządzali speedwayem w grodzie nad Ołobokiem. Raz robili to lepiej, raz gorzej. Aż w końcu nastała era prezesa Jana Łyczywka, człowieka, który miał marzenia i wizję, jak zrobić dobry żużel w Ostrowie. Niestety, realizacji swoich żużlowych marzeń nie doczekał. Śmierć nadeszła zdecydowanie za wcześnie. Schowała się za zakrętem na trasie Świeca - Odolanów. Jan Łyczywek zginął 29 stycznia 2009 roku w wypadku samochodowym w wieku 53 lat.
I choć później nad jego grobem padły wzniosłe słowa o tym, że dzieło prezesa będzie kontynuowane, to niestety, ostrowski żużel po śmierci Jana Łyczywka stoczył się na dno. Z klubu, który walczył o awans do ekstraligi został bankrut.
Niedługo minie 6 lat od tragicznej śmierci prezesa, który pokazał, że w Ostrowie może być żużel na wysokim poziomie. Nie mówił o tym, że chce oglądać gwiazdy światowego żużla, ale po prostu je zapraszał na Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa czy przyciągał na stadion nadkomplet publiczności podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów.
-
młody98 Zgłoś komentarz
Szacunek dla Wielkiego Człowieka ,wszystkich krótko trzymał w klubie !!! [*] -
kondi2000 Zgłoś komentarz
[*] -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
NIECH SPOCZYWA W POKOJU. -
młody98 Zgłoś komentarz
[*] Ostrów Pamięta ! -
barso Zgłoś komentarz
"Teraz znalazł godnego następcę wodniczaka",ten tekst jest nie na miejscu. Łuczywek się w grobie przewraca. -
Dariusz Modrzejewski Zgłoś komentarz
spoczywaj w spokoju... -
pumaking Zgłoś komentarz
Prezes przez wielkie P! nie zapomnimy! -
AMON Zgłoś komentarz
Ciekawe gdzie teraz było by KMO Ostrów gdyby pan Jan nadal żył ? CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI . -
Bouli osw Zgłoś komentarz
Pokój jego duszy [*]