Pod koniec ubiegłego sezonu relacje pomiędzy Jarosławem Hampelem a działaczami SPAR Falubazu Zielona Góra stały się bardzo napięte. Już wtedy pojawiło się wiele pytań dotyczących przyszłości czołowego polskiego żużlowca. Zmiana barw klubowych początkowo wydawała się mało prawdopodobna, a nawet niemożliwa, bo zawodnik ma ważną umowę z zielonogórskim klubem. Jednak prezes Marek Jankowski już wcześniej w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl tłumaczył, że w przypadku Hampela możliwe są różne scenariusze. - Rozmowy z każdym będą, bo scenariusze są różne. W grę zawsze wchodzą wypożyczenia, rozwiązanie kontraktu. Trzeba jednak zacząć od naszych żużlowców, zanim porozmawiamy z innymi - tłumaczył Jankowski.
[ad=rectangle]
Więcej ma się wyjaśnić po spotkaniu z Hampelem, które nie musi należeć do łatwych, bo klub zamierza rozmawiać z nim o zmianie warunków finansowych na kolejny sezon. Już teraz jednak wiadomo, że gdyby współpraca zawodnika i Falubazu miała się wcześniej zakończyć, to znajdzie się chętny na jego usługi. - Mogę potwierdzić, że wiemy o zainteresowaniu Jarosławem Hampelem ze strony jednego z klubów ekstraligowych. Na razie nie ma jednak o czym mówić. Zawodnik jest na wakacjach. Wraca w sobotę i mamy się spotkać w przyszłym tygodniu. Na ten moment Jarek jest zawodnikiem SPAR Falubazu - wyjaśnił Marek Jankowski.
Prezes zielonogórskiej ekipy nie chciał zdradzić, o który klub chodzi, ale z naszych informacji wynika, że jest nim PGE Marma Rzeszów. Beniaminek Enea Ekstraligi potrzebuje dużych wzmocnień, zwłaszcza na pozycjach polskich seniorów i Hampel jest w ocenie działaczy gwarantem odpowiedniego poziomu sportowego. Transfer będzie trudny do zrealizowania, ale nie należy od razu przekreślać szans na jego powodzenie.
Nieoficjalnie wiemy, że SPAR Falubaz może pozwolić zawodnikowi odejść, jeśli zostaną spełnione pewne warunki. Po pierwsze, klub musiałby najpierw pozyskać Grzegorza Walaska. Zielonogórzanie nie będą skłonni do podjęcia rozmów z PGE Marmą, jeśli wcześniej nie będą pewni, że mają w drużynie drugiego obok Piotra Protasiewicza w pełni wartościowego seniora. Sprawa jest o tyle trudna, że rzeszowianie również interesują się Walaskiem.
Drugi warunek dotyczy kwestii finansowych. Jeśli PGE Marma chce Hampela, to będzie musiała złożyć czwartej ekipie minionego sezonu atrakcyjną propozycję. Już teraz można powiedzieć, że cała operacja byłaby bardzo kosztowna, bo żużlowiec w Zielonej Górze ma kontrakt na poziomie ponad 2 milionów złotych w skali roku. Czy PGE Marma wykona kolejne kroki w kierunku tego transferu, przekonamy się w najbliższym czasie.
Okoniewskiego załatwił to i Hampelowi też załatwi unieważnienie kontraktu.
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/1470151_698116633599110_5934489292719234677_n.jpg?oh=123022f3cc2df0e097dec5cbdc9b1b31&oe=54EA2 Czytaj całość