"Bomber" po nieudanym sezonie chce wrócić do wysokiej formy. Jednym z elementów, które mają mu w tym pomóc, jest ponowne nawiązanie współpracy między innymi z Brianem Andersenem. - Zawsze mówiłem, że gdy jestem zadowolony ze sprzętu i swojej postawy, to nic nie jest w stanie mnie powstrzymać i stać mnie na pokonanie wszystkich. Wiem, że mogę wygrywać z każdym dobrym zawodnikiem. Po prostu muszę uwierzyć, że mam dobry sprzęt. Czasem za słaby występ winię motocykle, lecz czasami po prostu ja zawodzę. Gdy jednak dojdę ze wszystkim do ładu, to nie widzę powodu, dla którego nie miałbym ukończyć Grand Prix w czołowej ósemce lub nawet w najlepszej piątce. Udowodniłem w przeszłości, że mnie na to stać - powiedział Chris Harris na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
Dla Brytyjczyka najbardziej udanym sezonem w Grand Prix był rok 2010, kiedy to w końcowej klasyfikacji uplasował się na 6. miejscu. Kolejne lata były dla niego zdecydowanie słabsze. - Ludzie myślą, że już mam za sobą najlepsze lata, ale wystarczy spojrzeć na Grega Hancocka, co on osiąga w swoim wieku. Jeszcze wiele sezonów przede mną. Między wygrywaniem a przegrywaniem jest cienka granica i ja jeszcze nie byłem po zwycięskiej stronie. Potrzeba mi trochę więcej szczęścia - skomentował Harris.
źródło: speedwaygp.com