Angielska geometria, skandynawska nawierzchnia - taki będzie tor żużlowy na Stadionie Narodowym

Niespełna 300 metrów będzie miał tor, który zostanie ułożony na Stadionie Narodowym w Warszawie. Obiekt geometrią będzie więc bardziej przypominał angielskie niż polskie tory żużlowe.

To będzie jeden z pierwszych przypadków w historii polskich turniejów Grand Prix, by zawody odbyły się na torze tymczasowym, układanym konkretnie na dane zawody. - Normalnie na obiektach czy to w Toruniu, Gorzowie czy Bydgoszczy tor jest stały. W Warszawie tor będzie budowany pod kątem zawodów Grand Prix z materiału, który został zakupiony przez BSI. My wynajmujemy firmę Speed Sport, której właścicielem jest Ole Olsen, człowiek z największym doświadczeniem, jeśli chodzi o budowę torów jednorazowych. Duńczyk będzie za to odpowiedzialny i będzie budował tor na Stadionie Narodowym - wyjaśnia Andrzej Witkowski.
[ad=rectangle]
Materiał do ułożenia toru żużlowego na Stadionie Narodowym przypłynie ze Skandynawii promem do Gdyni. Stamtąd zostanie przewieziony pociągami do Warszawy. - Materiał będzie składowany przez kolejne trzy lata w dawnej fabryce samochodów FSO. Po zawodach będzie tam przewieziony i ponownie wykorzystany w kolejnym roku - tłumaczy prezes PZM.

Organizatorzy polskiej Grand Prix na Stadionie Narodowym chcą wykorzystać doświadczenie BSI w układaniu torów jednorazowych. - BSI rekomenduje firmę Speed Sport Ole Olsena, która buduje podobne tory w Sztokholmie, Cardiff czy też Kopenhadze. Tor na Stadionie Narodowym będzie miał długość około 298 metrów. Biorąc pod uwagę doświadczenie Ole Olsena, który niedawno gościł na Stadionie Narodowym i wszystko oglądał, pracę zaczniemy - podobnie jak w Cardiff - także w poniedziałek przed sobotnimi zawodami. Duńczyk zapewnił, że ten czas wystarczy. Jeśli chodzi o samą sferę organizacji zawodów Grand Prix, będziemy korzystać z doświadczenia kolegów z Polonii Bydgoszcz. Jej osoby będą pomagać przy organizacji Grand Prix na Stadionie Narodowym - zdradza Witkowski.

- Tor powinien być dobry. Ważne, żeby nawierzchnia przyjechała do Polski sucha. Już kiedyś na jednym z torów ułożono mokrą nawierzchnię, która nie zdążyła odparować i była katastrofa. Fajnie byłoby, aby tor był dobry do ścigania, by kibicom stworzyć ciekawe widowisko. Niektórzy, być może będą przecież po raz pierwszy na żywo oglądać żużel - przyznaje Krzysztof Kasprzak.

- Jestem przekonany, że wszystko dobrze zostanie przygotowane. Organizatorzy Grand Prix na Stadionie Narodowym będą korzystać z pomocy Ole Olsena, który ma bardzo duże doświadczenie w budowaniu torów tymczasowych. Zanim podjęliśmy decyzję o organizowaniu tutaj zawodów, wszystko dokładnie obejrzeliśmy. Polscy kibice powinni być zachwyceni. Stadion jest piękny, o atmosferę nie ma się co obawiać. Będzie wielkie ściganie - podkreśla Paul Bellamy z BSI.

Prezes spółki PL.2012+: Chcemy zgromadzić ponad 50 tys. widzów

Źródło: sport.wp.pl

Komentarze (84)
avatar
Valar Morghulis
17.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ole olsen odpowiedzialny za tor i wszystko jasne ścigania nie będzie , start i jazda gęsiego jak zawsze czołgista może się cieszyć. 
avatar
Rabson
17.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Chcemy zgromadzić ponad 50 tys. widzów "- proponuję rozesłać bilety po 1zł do warszawskich zakładów pracy,to może zblizycie się do tej liczby.
Wszyscy cieniutko piszczą z kasą ,a tu proszę tak
Czytaj całość
avatar
Vlod
16.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli to prawda, że 20mln za trzy lata to Witkowskiego powinno się aresztować. 
jendrula
16.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak chcemy pożegnać Tomka Golloba to tylko Bydgoszcz !!! Lepszego miejsca nie znajdziemy a i koszty będą o wiele mniejsze,ale ,,nasi przywódcy żużlowi" idą przykładem postaw się a zastaw się.J Czytaj całość
Bogusław Dopierała
16.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mamy tyle wspaniałych torów , więc po co wydawać kolosalne pieniądze na narodowy żenada czy to początek końca żużla w Polsce? działacze wszystko potrafią rozłożyć na łopatki , a zwłaszcz Czytaj całość