Stanisław Chomski na celowniku SPAR Falubazu. "Chcę klubu z celem"

SPAR Falubaz widziałby w roli trenera Stanisława Chomskiego. - Na razie jest to sondowanie - tłumaczy nam szkoleniowiec, który otrzymywał także sygnały z innych klubów.

Stanisław Chomski to jeden z bardziej doświadczonych trenerów, którzy znajdują się obecnie przez pracodawcy. Po zakończeniu sezonu wygasła bowiem jego umowa z klubem z Torunia. Jak wynika z doniesień Radia Zielona Góra, szkoleniowcem zainteresowany jest SPAR Falubaz Zielona Góra. Sam Chomski, który otrzymywał wcześniej sygnały z innych klubów, przyznaje, że decyzja w sprawie jego przyszłości jeszcze nie zapadła. - Jakieś zainteresowanie moją osobą już wcześniej było. To, co dzieje się obecnie nazwałbym natomiast sondowaniem rynku z dwóch stron. Nic nie jest jeszcze przesądzone - wyjaśnił w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Były szkoleniowiec gdańskiego Wybrzeża przyznaje, że wybierając nowego pracodawcę, na pierwszym miejscu nie będzie stać jego wynagrodzenie, a cele i organizacja klubu. - Interesuje mnie przede wszystkim to, o co dana drużyna zamierza walczyć na torze. Pod uwagę wezmę też to, jakimi środkami i metodami chce to osiągnąć. Wspomniane środki to zarówno ludzie, jak i sama organizacja klubu. Jeśli w tych elementach będziemy zgodni, to sprawy finansowe na pewno damy radę doprecyzować - zaznaczył Chomski.

Doświadczony trener przyznaje, że nie spieszy się z podpisaniem umowy z nowym klubem. Zaznacza, że wszystko może potrwać kilka dni lub nawet parę tygodni. - Trudno mi powiedzieć w jakim czasie uda mi się z nowym pracodawcą wszystko uzgodnić. Czasu jest w każdym razie dużo. Kiedyś wyglądało to nieco inaczej i trener zatrudniany był na początku. Obecnie ludzie, którzy kierują tym sportem uważają na ogół, że sami poradzą sobie z doborem zawodników. Kierują zazwyczaj swoimi firmami i wydaje im się, że w przypadku transferów też sobie poradzą. Klasa sportowa danego żużlowca nie zawsze przekłada się jednak na charakter budowania drużyny. Akurat w tej materii mógłby pomóc trener - zakończył Chomski.

Źródło artykułu: