Podpisanie przez Scotta Nichollsa listu intencyjnego na starty w MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia jest dużą niespodzianką. Brytyjczyk nie był wymieniany w gronie potencjalnych kandydatów do występów w ekipie beniaminka Nice PLŻ. - Znam Nichollsa, bo pracowałem już w nim w przeszłości. To dobry zawodnik. Cieszę się, że mam go w składzie. Pewnie, że była opcja pozyskania jednego z młodszych i bardziej perspektywicznych żużlowców. Kiedy jednak inne kluby zaczęły podbijać stawki, wycofaliśmy się i nie braliśmy udziału w licytacji. Uznaliśmy, że nie ma sensu przepłacać. Zbudowaliśmy zespół na rozsądnych warunkach finansowych - powiedział Marek Cieślak.
[ad=rectangle]
Trener MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia zadowolony jest ze składu, który udało się zbudować w Ostrowie. - Jak na beniaminka mamy naprawdę ciekawą drużynę. Stać nas na dobry wynik. Proszę nie zapominać, że to nie nazwiska jeżdżą na torze, tylko żywi żużlowcy, którzy muszą być w formie. Czasami jeden czy drugi zawodnik będzie w wysokiej dyspozycji w danym sezonie i drużyna wygląda zupełnie inaczej niż zakładano na papierze. Rywale też się zbroją. Bardzo ciekawie wygląda ROW Rybnik. Inni też montują składy. Będzie ciekawie i dobrze. My na pewno chłopcem do bicia nie zamierzamy być w tej lidze. Nie przyszedłem do Ostrowa z koncertem życzeń, że chcę takiego, czy innego żużlowca. Wspólnie z prezesem Wodniczakiem wybieraliśmy takich, którzy pasowaliby do drużyny, a jednocześnie byli gotowi jeździć za rozsądne pieniadze - zaznaczył Cieślak.
Trener Marek Cieślak praktycznie w każdym klubie, w którym pracował, pomagał odbudowywać się zawodnikom po przejściach. W Ostrowie też chce, by jechali oni lepiej niż wcześniej. - Wierzę, że bracia Szczepaniakowie odrodzą się w Ostrowie. Znają doskonale tamtejszy tor. Lubią na nim jeździć, a to jest bardzo ważne. Jak jest mocny zespół, to każdy zawodnik stara się jeszcze bardziej, by równać do tych najlepszych. Jestem zadowolony z chłopaków, których mam w Ostrowie i wierzę, że zrobię z nich fajną drużynę. Już moja w tym głowa - zakończył nasz rozmówca.
Marek Cieślak: Nie braliśmy udziału w licytacji. Mamy fajny zespół
Marek Cieślak jest zadowolony ze składu, jaki udało się zbudować w Ostrowie. Opcji drużyny było kilka. Nie wszystkie wypaliły ze względów finansowych. - Nie licytowaliśmy się - zaznacza trener.
Gniot - jutro będzie kolejny