Juniorski duet na Dolnym Śląsku tworzyć mają w 2015 roku Adrian Gała i Maksym Drabik. Ze stratą pierwszego z nich pogodzili się już włodarze Łączyńscy Carbon Startu Gniezno. Wychowanek Włókniarza Częstochowa nie zostanie natomiast w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie spędził drugą część poprzedniego sezonu.
[ad=rectangle]
Jak tłumaczy ojciec zawodnika, Sławomir Drabik, przynależność klubowa jego syna jest od jakiegoś czasu przesądzona. - Nazwę drużyny będę mógł podać jak rozpocznie się okres transferowy, ale dla nas ta sprawa jest już od dawna wyjaśniona. Za parę dni pojedziemy z Maksem do klubu, by dopiąć formalności. Warunki umowy są już znane i chodzi w tym przypadku bardziej o to, by mój syn został przebadany - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.
Maksym Drabik wystąpił w tym roku w siedmiu meczach MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii, uzyskując w nich średnią biegową 1,778. Wcześniej miał okazję ścigać się także w barwach łódzkiego Orła (1,091). Nie zmienia to faktu, że starty w ENEA Ekstralidze będą dla młodego zawodnika wyzwaniem. Jego ojciec tłumaczy jednak, że nie należy uciekać od rywalizacji z najlepszymi. - Początki kariery są ciężkie, niezależnie od tego czy jest to Ekstraliga, pierwsza czy druga liga. Wychodzę z założenia, że jak Maks ma się ścigać, to powinien równać się z najlepszymi. A to, jaki będzie wynik pokaże po prostu czas. Niech robi kolejne postępy, bo to jest najważniejsze - podkreślił Sławomir Drabik.
Wrocławski klub zmuszony był poszukać nowych juniorów, gdyż w wiek seniora przechodzą Patryk Dolny i Patryk Malitowski. Nie wiadomo natomiast czy w zespole zostanie Mike Trzensiok, którego łączy się z Nice Polską Ligą Żużlową.
Mam nadzieję, że kariera młodszego Drabika potoczy się co najmniej jak tego starszego Drabika.