W tegorocznych rozgrywkach ENEA Ekstraligi Trzensiok nie zdobył ani jednego punktu. Na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej prezentował się nieco lepiej. Zawodnik w rozmowie z naszym portalem wyjaśnił jakie były przyczyny jego słabszych występów. - Ubiegły sezon na pewno nie poszedł po mojej myśli. Początek był słaby. Następnie, gdy już zaskoczyłem, doznałem poważnej kontuzji. Uraz ten wykluczył mnie z rywalizacji na torze, przez co ominęły mnie najważniejsze zawody sezonu - Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwa Polski. Kiedy wróciłem do ścigania brakowało mi pewności siebie. Dopiero po pewnym czasie wróciłem do właściwej formy. Gdy już wydawało się, że jest dobrze, to zaczęły się poważniejsze problemy sprzętowe. Nie pozwoliły mi one na jazdę na moim poziomie. Myślę, że końcówka sezonu była całkiem przyzwoita, chociażby przez mój występ w łódzkim owalu, którego do tej pory nie lubiłem najbardziej. Odnotowałem także zwycięstwo w toruńskiej rundzie Nice Cup.
[ad=rectangle]
Trzensiok zwyciężył w ostatniej rundzie Nice Cup. Osiemnastolatek przyznał, że gdyby nie kłopoty sprzętowe to zapewne powalczyłby o wyższą lokatę w klasyfikacji końcowej. - Myślę, że mogłem osiągnąć więcej, gdyby nie moje problemy o których wspomniałem wcześniej. Sądzę, iż takich zawodów powinno być jak najwięcej. Jest to doskonała forma nauki dla młodych zawodników, a także możliwość wypromowania się.
Często mówi się, iż wrocławianin w przyszłym sezonie startować będzie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Sam zawodnik nie wyklucza takiej opcji. Równocześnie zaznacza, że wszystko zależy od jego obecnego klubu. - O mojej przyszłości nie chcę jeszcze mówić. Tak naprawdę nie wiem jak to będzie. Mam jeszcze ważny kontrakt z wrocławskim klubem. Gdy ten nie będzie chciał korzystać z moich usług, to poszukam zatrudnienia w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.
W sporcie żużlowym bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie psychiczne. Wychowanek Betard Sparty stwierdził, że w bieżącym roku miał z tym mały problem. - W trakcie przygotowań do sezonu chcę trochę poćwiczyć fizycznie, ażeby nabrać kondycji. Pragnę również popracować nad psychiką, ponieważ czasem ulegałem presji i zbyt szybko się denerwowałem, co negatywnie wpływało na moją jazdę. Na pewno poszerzę moje zaplecze sprzętowe, aby w nadchodzącym sezonie nie było z tym problemu.
Na koniec osiemnastolatek zaznaczył, że jego celem na przyszły sezon jest ustabilizowanie formy. Chce też czerpać jak największą radość z jazdy. - Nie chcę się nastawiać szczególnie na jakieś zawody. Pragnę po prostu ustabilizować swą formę i czerpać jak największą przyjemność z jazdy, a wtedy sukces przyjdzie sam! - zakończył.
widać nie potrafi podyskutować, tylko foch :D
użytkownik żenada jak jego klubik:D