Marian Wardzała w ostatnich latach pracował w KMŻ-cie Lublin. Obecnie nie wiadomo, czy w ogóle będzie trenerem w jakimkolwiek klubie. - Nie zostały jeszcze podjęte decyzje. Co więcej, nie prowadziłem dotychczas rozmów z żadnym klubem - powiedział trener.
[ad=rectangle]
Jak na ten moment wyglądają szanse na to, że Wardzała pozostanie w Lublinie? - Osobiście nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Tamtejsi działacze muszą poukładać wszystkie sprawy i mają dużo pracy. Sami nie wiedzą co z tego będzie i w której lidze wystartują. Do tego klub ma długi. Nie przeprowadziłem jeszcze z lublinianami wiążącej rozmowy, ale zaproponowałem, by - jak będzie druga liga - trenerem został Jurek Głogowski, albo ktoś inny miejscowy. Co z tego wyjdzie? Nie wiem. Zastrzegłem jednak, że jak nie będzie miał kto poprowadzić KMŻ-u, nie opuszczę klubu w potrzebie - zdeklarował Marian Wardzała.
Czy jest opcja, że trener ten mógłby pracować w jakimś innym klubie? - Nie mam propozycji. Nawet nie rozmyślałem na ten temat. Jest też opcja, że nie będę trenerem w żadnym klubie. Oczywiście niczego nie wykluczam, bo najgorzej jest się zarzekać, a później przy zmianie sytuacji podjąć decyzję. Zobaczymy co życie pokaże - zakończył pochodzący z Tarnowa szkoleniowiec.
Marian Wardzała: Nie prowadziłem rozmów z żadnym klubem
W ostatnim czasie Marian Wardzała był trenerem KMŻ-u Lublin. Doświadczony szkoleniowiec przyznał, że jeszcze nie podjął rozmów z żadnym klubem.
Źródło artykułu:
Żartowałem...