Niels Kristian Iversen: Będę dobrze przygotowany do sezonu, chcę wrócić na szczyt!

Z powodu kontuzji Niels Kristian Iversen przedwcześnie zakończył sezon 2014. Duńczyk przechodzi obecnie rehabilitację, która przynosi zamierzone efekty.

"PUK" uszkodził więzadła w lewym kolanie w wyniku upadku podczas Grand Prix w Gorzowie. Dla Nielsa Kristiana Iversena kontuzja ta oznaczała koniec sezonu i początek żmudnej rehabilitacji. - Teraz czuję się dobrze. Moja rehabilitacja jest długa i trudna, ale wszystko idzie w porządku. Bardzo cieszę się z progresu, jaki zanotowałem. Jest lepiej, niż sam bym tego oczekiwał. Jestem aktualnie na takim poziomie, że ponownie zacząłem biegać Mogę więc wykonywać takie ćwiczenia, które pozwolą mi na jak najlepsze przygotowanie do sezonu. Oczywiście biegi i treningi są na nieco niższym poziomie niż normalnie, ale niebawem już wszystko będzie wykonywane z odpowiednią mocą - powiedział Duńczyk w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

[ad=rectangle]

32-latek zapewnia, że będzie odpowiednio przygotowany na początek kolejnego sezonu. Urodzony w Esbjergu zawodnik stawia sobie ambitne cele na 2015 rok. - Nigdy nie jest łatwo wrócić po kontuzji, ale zapewniam, że będę gotowy do rozpoczęcia tak samo, jak zwykle. Jak już mówiłem, czuję się dobrze i mam nadzieje i plany na sezon 2015. Pierwszym z nich jest powrót do najlepszej dyspozycji najszybciej jak się da. Chcę ponownie być na szczycie i wygrywać każdy bieg - dla moich klubów i siebie - dodał reprezentant Danii.

Iversen w 2015 roku wciąż będzie zdobywał punkty dla Stali Gorzów. W minionym sezonie "PUK" nie mógł pomóc swojemu zespołowi w najważniejszych meczach rozgrywek, lecz nawet bez braku jednego z liderów, żółto-niebiescy wywalczyli mistrzostwo Polski. - Stal Gorzów ponownie wygląda na mocny zespół. Byliśmy wystarczająco dobrzy, by w sezonie 2014 zdobyć mistrzostwo takim składem, więc w 2015 roku ponownie będziemy jednym z pretendentów do tytułu. Oczywiście wszystko rozstrzygnie się podczas sezonu - ważne jest bowiem szczęście, kontuzje i wiele innych rzeczy, których nie można kontrolować. Jesteśmy mocną drużyną i będziemy bili się o czołowe pozycje. Co do rywali, to ciężko mi stwierdzić który zespół będzie dla nas najgroźniejszy. Każdego roku są jakieś niespodzianki - my po prostu będziemy musieli być skupieni na sobie. Wiele ekip zbudowało dobre składy - przyznał Iversen.

Kończący się rok 32-latek może uznać za udany. Zawodnik do momentu doznania kontuzji solidnie prezentował się na żużlowych torach. - Ten rok był dla mnie dobry do momentu doznania kontuzji. Odniosłem wielkie zwycięstwo w Drużynowym Pucharze Świata, wygrałem Grand Prix w Kopenhadze. Moja postawa w rozgrywkach ligowych także była bardzo dobra, może oprócz nieco słabszego początku w Polsce. To był więc dobry sezon do momentu wypadku, ale taki już jest ten sport - zakończył Duńczyk.

Źródło artykułu: