Jak udało nam się dowiedzieć, nadal trwają prace, które pozwolą Stowarzyszeniu GKŻ Wybrzeże uzyskać licencję bezwarunkową i przystąpić do PLŻ 2. - Na razie nie chcemy komentować tej sytuacji. Mogę tylko powiedzieć, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, by wystartować w lidze w całkiem niezłym składzie oraz z dobrym budżetem. Jesteśmy zadowoleni z rozwoju sytuacji w ostatnich dniach - powiedział Tadeusz Zdunek.
[ad=rectangle]
Wybrzeże może też liczyć na wsparcie miasta. - We wtorek byliśmy na spotkaniu z przedstawicielami władz miasta. Rozmawialiśmy o przyszłości żużla i z ich strony jest przychylność, by ta dyscyplina w Gdańsku istniała. Na pewno będziemy chcieli się zwrócić o wsparcie finansowe. Opracowujemy biznesplan i dopracowujemy wszystkie szczegóły. Później porozmawiamy o konkretnych celach. Jest duże zapotrzebowanie społeczne ze strony mieszkańców Gdańska, by był tutaj stabilny klub - dodał prezes Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.
Środowisko żużlowe w Gdańsku przekonuje się do tego, by wspierać Wybrzeże. - Cały czas prowadzimy rozmowy z różnymi osobami. Ostatnio w przeciągu kilku godzin zebraliśmy deklaracje, wedle których nasi partnerzy zagwarantowali wsparcie rzędu stu tysięcy złotych. Podobnie jak w ostatnich sezonach, również i tym razem moja firma będzie wspierać finansowo Wybrzeże - zdeklarował główny sponsor klubu znad morza.
Do sponsoringu ma wrócić kilku wcześniejszych partnerów klubu. - Sytuacja nie jest najgorsza szczególnie, że mamy dużo deklaracji od osób, które chcą wrócić do sponsorowania. Będziemy działać przejrzyście, przy otwartej kurtynie. Zaprosiliśmy też do współpracy z klubem osoby, które były dotychczas opozycją w gdańskim środowisku żużlowym. Zaproponowaliśmy im stanowiska w zarządzie klubu oraz w komisji rewizyjnej. Wszystko powinno się poukładać. W klubie włącznie z mechanikiem i trenerem zatrudnionych będzie pięć osób. Reszta ma działać społecznie - przekazał Zdunek.