Jacek Frątczak: Terminarz ma wtórne znaczenie

SPAR Falubaz nie zwraca szczególnej uwagi na terminarz ENEA Ekstraligi. Zdaniem Jacka Frątczaka, kalendarz meczów w przypadku walki o najwyższe cele nie ma większego znaczenia.

Na inaugurację SPAR Falubaz Zielona Góra zmierzy się w wyjazdowym pojedynku z Betardem Spartą Wrocław. W kolejnych spotkaniach zielonogórzanie będą gościli PGE Stal Rzeszów i KS Toruń, a następnie udadzą się do Tarnowa na konfrontację z Jaskółkami. - Jeżeli stawia się przed sobą takie cele, jakie my mamy, a wynikają one chociażby z tego, w którym miejscu zakończyliśmy sezon 2014, to tak naprawdę kalendarz ma wtórne znaczenie. Myślę, że dopiero po faktach możemy interpretować pewne zdarzenia, że to kalendarz itd. Tak naprawdę najważniejsza jest forma zawodników, organizacja klubu, dobre finanse. Kalendarz ma znaczenie kosmetyczne i najczęściej ocenia się to przez pryzmat konkretnych informacji, które stanowią już element przeszły. Natomiast z naszego punktu widzenia, biorąc pod uwagę ostatnie sezony, tak de facto nie wiele się zmienia. Mniej więcej podobnie rozkładają się te mecze, ponieważ organizacja ligi musi być też na tyle rozsądna, aby rozdzielać pewne zespoły, jeśli chodzi o inaugurację - przyznał Jacek Frątczak w rozmowie ze sport.zgora.pl.

[ad=rectangle]

Jedną ze stosowanych zasad przy ustalaniu terminarza jest rozstawienie spotkań derbowych. W związku z tym starcie zielonogórsko-gorzowskie czy rzeszowsko-tarnowskie nie jest zaplanowane na inaugurację rozgrywek. - Wiadomo, że w trakcie sezonu frekwencja się zmienia, w związku z czym chociażby derby są wykluczone jeśli chodzi o początek sezonu, później mamy przerwę wakacyjną. Jest kilka czynników, które są obiektywne jeżeli chodzi o każdy kolejny sezon i one w jakiś sposób determinują rozkład spotkań. Wielkiego zaskoczenia co do układu terminarza więc nie ma. Tak jak już jednak powiedziałem, myślę, że ma on wtórne znaczenie w stosunku do tego, w jakiej jest się dyspozycji. Cel dla nas na sezon 2015 to jest finał i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ja myślę, że zasłanianie się celami minimum nie ma sensu - dodał Frątczak.

źródło: sport.zgora.pl

Źródło artykułu: