Poldem ma konkurencję. Piotr Świderski: Spróbuję różnych tłumików

W związku z tym, iż homologację otrzymało kilka tłumików przelotowych, zawodnicy staną przed niemałym dylematem. - Dopiero się okaże, który wybiorę - przyznaje Piotr Świderski.

Homologację na sezon 2015 otrzymał Poldem konstrukcji polskiego sędziego, Leszka Demskiego. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy zdecydują się na zakup właśnie tego urządzenia. Wiele do powiedzenia będą mieli zwłaszcza współpracujący z nimi tunerzy. To oni polecą żużlowcom najlepsze rozwiązanie. - Na dzień dzisiejszy nasza wiedza na temat tłumików jest praktycznie żadna i tak naprawdę dopiero będziemy tę sprawę rozpatrywać. Część pracy wezmą na siebie tunerzy, bo to oni będą z tymi nowymi częściami do wiosny pracować. Przetestują pewnie każdy z tłumików i dadzą nam znać, który przypadł im najbardziej do gustu i jaki sprawdza się najlepiej w danym typie silników - wyjaśnił Piotr Świderski w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Zawodnik gorzowskiej Stali przyznaje jednak, że nie zda się na zdanie samych tunerów. Jak zaznacza, kluczowe będą dla niego własne testy przeprowadzane na torze. Posłużą ku temu treningi i marcowe sparingi przedsezonowe. - Podejrzewam, że ja i inni zawodnicy wypróbujemy różnych tłumików, bo należy patrzeć na tę sprawę indywidualnie. Jednemu dane urządzenie może odpowiadać, a drugiemu po prostu nie. Najważniejsze, by były to produkty bezpieczne i takie, które poprawią jakość jazdy zawodnika czy kierowanie motocyklem. Oprócz tego ważne zarówno dla nas, jak i dla kibiców będzie to, czy nowe tłumiki pozwolą na wyprzedzanie na torze. To istotne dla samego widowiska, jakim jest żużel - podkreślił.

Świderski przyznaje, że ze względu na wprowadzenie tłumików przelotowych, zawodników czekają jeszcze bardziej pracowite przygotowania do sezonu. - Wiosna na pewno będzie trudniejsza niż rok czy dwa lata temu. Oprócz szukania w sprzęcie dojdzie nam także wspomniany już temat tłumików. Sporo nowych otrzymało homologację i wypada byśmy przynajmniej większość z nich po prostu sprawdzili - podsumował zawodnik Stali.

Źródło artykułu: