Przyszłość zawodnika, któremu wygasła 2-letnia umowa z zielonogórzanami pozostaje na razie niewiadomą. Choć obie strony wyrażają chęć dalszej współpracy, nie są w stanie dojść do porozumienia pod względem finansowym. Sprawy naprzód nie posunęło także ostatnie spotkanie, do jakiego doszło 8 stycznia.
[ad=rectangle]
Ojciec zawodnika, Tomasz Zgardziński przyznaje, że trudno przewidzieć czy cała sprawa zakończy się pozytywnie. - W dalszym ciągu nie jesteśmy dogadani finansowo. Nie możemy dojść w żadnym stopniu do porozumienia. Ustaliliśmy, że w przyszłym tygodniu spotkamy się ponownie, ale naprawdę nie wiem jak wszystko się potoczy. Powiem tak: bez pieniędzy, z miłości do sportu, to można grać w szachy, a nie jeździć na żużlu - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.
Włodarze SPAR Falubazu nie chcą zaakceptować warunków, jakich oczekuje team Zgardzińskiego, mimo że wcześniej podpisali znacznie korzystniejszą umowę z innym juniorem, Krystianem Pieszczkiem. - Klub zakontraktował już wielu zawodników i dla nas pieniędzy prawdopodobnie zabrakło. Nie wiem, być może Falubaz doznał przez to finansowej zadyszki. Mój syn był dotychczas na kontrakcie zawodowym i chcielibyśmy, by w przyszłym roku wyglądało to podobnie. W każdym razie nie po raz pierwszy okazuje się, że pieniędzy dla wychowanków klubu po prostu brakuje - dodał Tomasz Zgardziński.
Pomimo braku porozumienia ze SPAR Falubazem, obie strony liczą jeszcze na optymistyczny finał tej sprawy. - Wiadomo, że chcielibyśmy zostać w domu. Ciężko byłoby poza tym zawrzeć teraz porozumienie z innym klubem, bo wszyscy mają już swoje składy w zasadzie zamknięte. Pozostanie w Falubazie by nam jak najbardziej odpowiadało. Mój syn chce jeździć w tym klubie, ale musimy mieć tu godziwe warunki finansowe - podsumował ojciec Aleksa Zgardzińskiego.
Falubaz nie przekonał Aleksa Zgardzińskiego. "Klubowi zabrakło chyba pieniędzy"
- Bez pieniędzy, z miłości do sportu, to można grać w szachy, a nie jeździć na żużlu - stwierdził ojciec Aleksa Zgardzińskiego. Nadal nie osiągnęli oni porozumienia ze SPAR Falubazem.
Źródło artykułu: