Wygrał w kategorii "Junior Roku", a także zajął drugie miejsce w gronie dziesięciu najpopularniejszych. Odebrał także laur za zwycięstwo w kategorii "Najsympatyczniejszy". Piotr Pawlicki po sobotniej nocy w Lesznie znacząco powiększył kolekcję swoich trofeów. - Nie spodziewałem się, że odbiorę aż tyle laurów. Jestem bardzo zaskoczony i szczęśliwy. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy oddali na mnie tyle głosów. Jestem wdzięczny fanom, którzy są ze mną i moim bratem oraz wspierają cały mój team. To są wspaniałe chwile, kiedy mogę odebrać takie nagrody - powiedział mistrz świata juniorów.
[ad=rectangle]
Młodszy z braci Pawlickich swoje sukcesy dedykował najbliższym, a w szczególności, ojcu, który ukształtował go jako żużlowca. - Mam świadomość, że mój tata był kiedyś świetnym żużlowcem. To dzięki niemu znalazł się właśnie tutaj. Przez cały sezon dawałem z siebie wszystko. Tata obserwował całą moją karierę. Widział, że robię jakieś kroki do przodu. Zawsze mnie mobilizował. Był przeciwny temu, żebym "wariował" na torze. Teraz mogę odebrać te piękne nagrody i podziękować za to tacie, mamie, bratu i całemu teamowi - podkreślał wzruszony "Piotruś Pan".
Piotr Pawlicki zajął w tak młodym wieku drugie miejsce w XXV Plebiscycie Tygodnika Żużlowego. Przed nim jeszcze wiele lat ścigania i pewnie nie raz dostąpi zaszczytu zwycięstwa w tym prestiżowym rankingu. - Chciałbym zrobić wszystko, żeby być tak dobrym zawodnikiem jak Tomasz Gollob, Jarosław Hampel czy Krzysztof Kasprzak, którzy wygrywali ten plebiscyt w ostatnich latach - dodał.
Nagroda w kategorii "Najsympatyczniejszy Zawodnik" zobowiązuje i dla niektórych jest równie ważna jak zwycięstwo w dziesiątce najpopularniejszych. - Naprawdę to jest wspaniałe, że kibice mnie tak odbierają. Wierzę, że zawsze będę taki sam jak teraz zarówno dla kibiców, jak i dla dziennikarzy. Staram się być zawsze sympatyczny i skory do rozmów. Kibice i media są bardzo ważni w naszym sporcie. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za to wyróżnienie - zaznaczył szczęśliwy Piotr Pawlicki.
Sezon 2014 był wspaniały dla Piotra Pawlickiego, który na arenie międzynarodowej zdobył złote medale IMŚJ i DMŚJ. Świetnie jeździł także w lidze. - To nie było jeszcze wszystko na co mnie stać. Mam nadzieję, że wielkie sukcesy dopiero przede mną - zakończył nasz rozmówca.