Zawody, w których rywalizować będzie reprezentacja Polski zostaną rozegrane 6 czerwca. Inicjatywa organizacji Drużynowego Pucharu Świata wyszła od Pawła Sochackiego, właściciela firmy Carbon, a także członka Rady Nadzorczej gnieźnieńskiego klubu.
[ad=rectangle]
W przypadku dobrej sprzedaży biletów i odpowiedniej promocji imprezy, koszty poniesione przez organizatorów zostaną zwrócone. Ewentualne zyski z DPŚ przypadłyby też w udziale Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno. - Organizatorem zawodów jest firma Carbon, ale przy ścisłej współpracy z klubem. To prawda, że trzeba wyłożyć obecnie duże pieniądze, ale liczymy, że tak znana marka, jaką jest Drużynowy Puchar Świata sprawi, że poniesione koszty zwrócą się z nawiązką. Mamy podstawy do tego, by liczyć na zyski - zaznaczył przewodniczący Rady Nadzorczej Robert Łukasik.
Na mecze Nice Polskiej Ligi Żużlowej w Gnieźnie przychodziło w ostatnim sezonie średnio pięć tysięcy kibiców. Organizatorzy liczą, że jeszcze lepszą frekwencję zgromadzą zawody DPŚ. - To jak sprzedadzą się bilety będzie dla końcowego zysku bardzo ważne. Równie istotne są jednak także inne czynniki. Prawdę mówiąc, liczymy bardziej nie tyle na wpływy z biletów, co na pieniądze pozyskane od reklamodawców. Sponsor główny całego przedsięwzięcia to Carbon, ale jest także wiele innych firm, które będą chciały się przy okazji DPŚ pokazać - podkreślił.
Przedstawiciele klubu zapewniają, że stadion w Gnieźnie jest odpowiednio przygotowany do przyjęcia najlepszych żużlowców świata. - Żadnych prac renowacyjnych na naszym obiekcie nie planujemy, ponieważ nie są one konieczne. Stadion, który oddamy na te zawody będzie w jak najlepszym stanie. Jeśli chodzi o przygotowanie toru, wszystkim zajmie się firma BSI - podsumował Łukasik.
W Gnieźnie liczą na zyski z Drużynowego Pucharu Świata
Za sprawą wsparcia firmy Carbon półfinał Drużynowego Pucharu Świata odbędzie się w Gnieźnie. Nie można wykluczyć, że organizacja tej imprezy przyniesie wymierne korzyści samemu klubowi.