Darcy Ward nadal czeka na werdykt FIM. "To wszystko zaczyna go dołować."

 / Na zdjęciu: Darcy Ward
/ Na zdjęciu: Darcy Ward

Nadal nieznana jest przyszłość Darcy'ego Warda. Szefowie Poole Pirates obawiają się, że obecna sytuacja będzie mieć negatywny wpływ na karierę żużlowca.

W tym artykule dowiesz się o:

W sierpniu 2014 roku, przed turniejem o Grand Prix Łotwy, Darcy Ward został poddany badaniu alkomatem, które wykazało, iż jest pod wpływem alkoholu. Kilka tygodni później Australijczyk został zawieszony w prawach zawodnika.
[ad=rectangle]
Obecnie Ward czeka na werdykt FIM w tej sprawie. Moment podjęcia decyzji przekładano już kilka razy i żużlowiec nadal nie wie czy będzie mógł rozpocząć starty w sezonie 2015. W kiepskiej sytuacji znajdują się również kluby, z którymi Ward jest związany kontraktem - KS Toruń oraz Poole Pirates.

Od momentu zawieszenia Warda minęło już ponad pięć miesięcy, co negatywnie odbija się na zdrowiu żużlowca. - Zaczynam to wszystko odczuwać na własnej skórze. Mnóstwo stresu - ogłosił niedawno australijski żużlowiec na Twitterze.

Neil Middleditch, pełniący funkcję menedżera "Piratów" z Poole, obawia się drakońskiej kary dla Australijczyka. - To wygląda jak psychiczne znęcanie się nad człowiekiem. Cała sytuacja jest haniebna. Darcy postąpił źle i zasługuje na karę, ale ten biedny dzieciak stracił mnóstwo pieniędzy, by przylecieć tutaj z Australii, a następnie do Genewy. On nie wie co robić i jest już niemal wrakiem człowieka. Nie twierdzę, że on zakończy karierę, ale może być kilka lat poza jazdą, bo już teraz stracił miejsce w Grand Prix. Jednak nadal wszystko zależy od werdyktu FIM - powiedział "Middlo" na łamach "Daily Echo".

Ostatnie tygodnie są wyniszczające dla Darcy'ego Warda
Ostatnie tygodnie są wyniszczające dla Darcy'ego Warda

Brytyjczyk krytykuje również FIM za opieszałość w sprawie Warda. - Znam go na tyle długo, że wiem, że to wszystko zaczyna go dołować. Nikt nie zasłużył na takie zachowanie, niezależnie od tego co zrobił. On musi wiedzieć jaka kara została na niego nałożona i jakie są dalsze plany względem jego osoby, bo to jest po prostu straszne - dodał menedżer Poole.

Przypomnijmy, iż maksymalny wymiar kary dla Australijczyka wynosi dwa lata.

Źródło artykułu: