Żużlowy menedżer: Z dłużnikiem lepiej się dogadać
By odzyskać pieniądze od Włókniarza i Wybrzeża, zawodnicy są gotowi wejść na drogę sądową. - Najlepiej byłoby znaleźć kompromis - uważa menedżer żużlowy, Robert Jabłoński.
- Rozwiązanie typu postępowanie układowe jest zdecydowanie korzystniejsze niż postępowanie upadłościowe. Zarówno dla spółki, jak i wierzycieli to swego rodzaju kompromis. Wraz z Sebastianem Ułamkiem wiemy o tym doskonale, bo to samo przechodziliśmy w Gnieźnie. Takie porozumienie to zawsze swego rodzaju kompromis. Spłaty rozkładane są w czasie, a zadłużenie zostaje nieco zredukowane. W przypadku postępowania upadłościowego, szanse na odzyskanie pieniędzy przez wierzycieli są natomiast w zasadzie zerowe. Tym bardziej w żużlu, gdzie spółki nie mają na ogół żadnego majątku - wyjaśnił Robert Jabłoński.
Menedżer Sebastiana Ułamka nie dziwi się jednak zawodnikom Wybrzeża, którzy nie chcą zaakceptować propozycji Tadeusza Zdunka. Oferuje on, że spłaci ich w zaledwie trzydziestu procentach. - To propozycja, mówiąc delikatnie, dość radykalna, ale jeśli weźmiemy pod uwagę to, że spółka nie ma praktycznie majątku, 30 procent to wcale nie tak mało. Oburzenie zawodników, którzy nie chcą się na to zgodzić jest jednak zrozumiałe. W zwykłym, pozasportowym świecie odzyskanie takiego długu mogłoby zostać przyjęte z zadowoleniem. Realia żużla są jednak inne. Kwota oferowana przez Wybrzeże, rozłożona w dodatku na trzy lata, sprawia, że zawodnicy rzeczywiście mogą czuć się pokrzywdzeni - ocenił.
Menedżer Sebastiana Ułamka nie dziwi się temu, że inne zadłużone spółki starają się pójść w ślady Startu Gniezno. - Gdy ma się takie długi względem wierzycieli, układ jest najrozsądniejszym rozwiązaniem. Na chwilę obecną wygląda to tak, że włodarzom z Gniezna ta sztuka się udała. Spłacili w ubiegłym roku pierwsze raty i mamy nadzieję, że z kolejnymi tez nie będzie problemu. Nie ma żadnej gwarancji, że Włókniarz i Wybrzeże także by temu sprostali. Zawodnicy powinni jednak chociaż spróbować się dogadać i zgodzić na kompromis. Lepiej otrzymać nieco mniej pieniędzy, niż nie zobaczyć ich wcale - podsumował Jabłoński.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>