Prezes GKM podsumowuje okres transferowy: "Buczek" miał wpływ na transfer Łaguty

Arkadiusz Tuszkowski uważa, że grudziądzki klub zbudował całkiem solidny skład na sezon 2015, ale jego siłę będzie można określić dopiero po pierwszych ligowych meczach.

GKM Grudziądz jasno sprecyzował swoje cele na nadchodzący sezon. Drużyna Roberta Kempińskiego chce utrzymać się w Ekstralidze, a w realizacji tego celu mają pomóc tacy zawodnicy jak Tomasz Gollob, czy Artiom Łaguta. Grudziądzcy kibice wiążą spore nadzieje zarówno z jednym, jak i drugim, ale to Rosjanin był w ubiegłorocznych rozgrywkach jednym z najskuteczniejszych zawodników najsilniejszej ligi żużlowej na świecie.
[ad=rectangle]
Jak przyznaje Arkadiusz Tuszkowski spory wpływ na pozyskanie "Tiomki" miał Krzysztof Buczkowski, który doskonale zna go ze wspólnych startów w Unii Tarnów. - Krzysztof z całą pewnością pomógł nam w rozmowach. Wiadomo, że zawodnicy ze sobą rozmawiają i o tym akurat wiemy. Artiom to przecież jego klubowy kolega z zeszłego roku i to w pewnej mierze dzięki Krzyśkowi Rosjanin znalazł się w naszej drużynie - podkreśla w rozmowie z GKMtv sternik pomorskiego klubu.

W kolejnym odcinku "Prosto z GKM-u" Tuszkowski opowiada o dalszych krokach związanych ze sprawą Leona Madsena, szczegółach dotyczących przebudowy stadionu, naboru na osoby funkcyjne oraz konkursu na maskotkę klubową.

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: