KMŻ Motor chce uporać się z długiem. "Od marca zaczniemy spłacać zawodników"
KMŻ Motor Lublin zakończył ostatni sezon z długiem sięgającym 350 tysięcy złotych. Koziołki otrzymały licencję warunkową, gdyż zadeklarowały, iż jeszcze w tym roku spłacą wszystkie zaległości.
Lublinianie zapewniają, że dług, z jakim zakończyli poprzedni sezon, nie jest na tyle duży, by nie mogli się z nim uporać. Co istotne, wierzyciele chcą cierpliwie czekać na swoje pieniądze. - Nasz plan zakłada, że dług zostanie ostatecznie spłacony w lipcu lub sierpniu tego roku. Rozmawiałem z zawodnikami i zapewniam, że rozumieją oni naszą sytuację. Najwięcej wydatków jest właśnie na początku nowego sezonu i nie bylibyśmy w stanie uzbierać całej kwoty już teraz - dodał prezes KMŻ Motoru Lublin.
Jak przyznaje Andrzej Zając, spłata długu to kluczowy wymóg, jaki postawiła przed klubem Komisja Licencyjna. - Otrzymaliśmy licencję warunkową, gdyż zakładamy, że podołamy temu zadaniu i w ciągu kilku najbliższych miesięcy wyjdziemy na "zero". Nie chcemy generować przy tym kolejnego długu - zaznaczył Zając. Celem Koziołków jest zakończenie nadchodzącego sezonu bez żadnych zaległości finansowych.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>