Bjarne Pedersen wierzy w Becha oraz Tarasienkę. "Spodziewam się po nich wiele"
Miniony sezon był dla gnieźnieńskiej drużyny dość udany. Status lidera zespołu spoczywał na Bjarne Pedersenie. Kapitan czerwono-czarnych wierzy, że w nadchodzących rozgrywkach grono to się powiększy.
Mateusz Domański
Bjarne Pedersen ma wiele miłych wspomnień związanych z zeszłorocznymi rozgrywkami. Trudno się dziwić, bowiem Duńczyk zaliczył w nich sporo udanych występów. - W każdej części to był dobry sezon. Zawsze jest ważne, żeby rozpocząć rozgrywki odpowiednio, więc nasza wygrana w Grudziądzu była fantastyczna. Miałem także wiele pozytywnych chwil z moimi pozostałymi klubami. Najważniejszym momentem dla mnie było to, że mogłem być częścią duńskiej reprezentacji w Drużynowym Pucharze Świata, a także fakt, iż zdobyłem brązowy medal w Indywidualnych Mistrzostwach Danii - wspomina.
Play-offy są naszym pierwszorzędnym celem - deklaruje Bjarne Pedersen
36-latek stawia przed sobą sporo celów. Jednym z nich jest udział w finale Drużynowego Pucharu Świata, który odbędzie się 13 czerwca w duńskim Vojens. - Chcę się znaleźć w składzie reprezentacji Danii na finał DPŚ, to jest jeden z moich celów na sezon 2015. Wiem, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziemy wystarczająco dobrzy, aby być w tej drużynie. Nie pragnę jedynie być w zespole, ja chcę się stać liderem drużyny narodowej! - stwierdza doświadczony jeździec.
Przygotowania Pedersena wkraczają w decydującą fazę. Zawodnik zabrał się już za kompletowanie motocykli. - W poniedziałek rozpocząłem konstruowanie zaplecza sprzętowego. Obecnie mamy już wszystkie niezbędne części w warsztacie, więc mój mechanik może bez problemu złożyć sześć motocykli. Mój zimowy trening przebiega naprawdę dobrze. W tym roku zmieniłem swój plan przygotowań, dzięki czemu zacząłem czuć się inaczej - kończy kapitan Łączyńscy-Carbon Startu.