Na początku stycznia złe wieści napłynęły do Europy z Antypodów - Chris Holder doznał kolejnej kontuzji - urazu nadgarstka. Australijczyk zaliczył pechowy upadek na treningu przed III rundą Indywidualnych Mistrzostw Australii, która organizowana była na torze w Underze. "Chrispy" musiał poddać się dwóm operacjom, po którym na szczęście kontuzjowana ręka jest w lepszym stanie. - Obecnie czuję się dobrze, nadgarstek jest w porządku. Po drugiej operacji jest on bardziej sprawny, niż wcześniej - poinformował indywidualny mistrz świata z sezonu 2012.
[ad=rectangle]
27-latek od połowy lutego przebywa na Wyspach Brytyjskich, gdzie kontynuuje przygotowania do nowego sezonu. - Przygotowania przebiegają zgodnie z planem. Moi mechanicy cały czas zajmują się sprzętem. Ja w ostatnim czasie sporo jeździłem na crossie, do tego doszły treningi kondycyjne - oznajmił.
Chris Holder zdradził jaki jest jego cel w nadchodzącym wielkimi krokami sezonie. - Moim głównym celem na sezon 2015 jest bezkontuzyjna jazda. Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo ciężkie. Kontuzja, której doznałem w sezonie 2013 była bardzo poważna i do tej pory odczuwam ból w moim biodrze. Ludzie szybko zapomnieli, że w 2012 roku wywalczyłem tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. W ostatnich dwóch latach przytrafiło mi się wiele bolesnych kontuzji i był to dla mnie bardzo ciężki czas, więc jeśli tylko będę zdrowy, wrócę na szczyt - zakończył sympatyczny żużlowiec.
Chris Holder: Celem na sezon 2015 jest bezkontuzyjna jazda
Ostatnie dwa lata były niezwykle pechowe dla Chrisa Holdera. Australijczyk liczy, że w sezonie 2015 będą go omijać kontuzje i powróci do walki o najwyższe cele.
Życzę powodzenia w tym zakresie. Innym zawodnikom też.