"Sezon ogórkowy" w polskim żużlu dobiega już końca. Coraz więcej zespołów wyjeżdża na tor, a część klubów ma za sobą także mecze sparingowe. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w stolicy Podkarpacia. Żużlowcy PGE Stali Rzeszów nie tylko nie zdołali jeszcze wyjechać na tor przy ul. Hetmańskiej, ale nie odbędą również pierwszego z zaplanowanych przed sezonem treningów punktowanych. W sobotę rywalami podopiecznych Janusza Ślączki mieli być żużlowcy Unii Tarnów. Wiemy już, że do tej potyczki nie dojdzie. Wszystko ze względu na przeciągające się prace z torową infrastrukturą. Choć na Stadion Miejski dosypano już ponad połowę świeżego sjenitu, to pewne jest że prac nie uda się zakończyć do końca tygodnia. To jednak nie koniec złych informacji.
[ad=rectangle]
Istnieje poważna obawa, że podczas meczu I kolejki Ekstraligi z Fogo Unią Leszno wyłączona z użytku zostanie trybuna wschodnia, mogąca pomieścić blisko 5 tysięcy widzów. Na popularnej "nowej trybunie" wciąż trwają prace związane z zagospodarowaniem pomieszczeń funkcyjnych. Obecnie jest to istny teren budowy.
Złe wieści dla kibiców z Rzeszowa
Nie odbędzie się zaplanowany na sobotę test-mecz pomiędzy PGE Stalą Rzeszów a Unią Tarnów. Ale to nie koniec złych informacji dla sympatyków Żurawi.
Źródło artykułu: