PGE Stal outsiderem Ekstraligi? Stanisław Chomski: Mają tylko trzy ogniwa

Stanisław Chomski rozpoczynał poprzedni sezon prowadząc najsłabsze w ligowej stawce gdańskie Wybrzeże. - Podejrzewam, że w tym roku największe problemy dotkną drużynę PGE Stali - ocenił.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Żurawie wygrały bez większych problemów rozgrywki Nice Polskiej Ligi Żużlowej, ale nic nie wskazuje na to, by miały przed sobą spokojny sezon w PGE Ekstralidze. - Nie życzę rzeszowianom, by obecne prognozy się sprawdziły, ale drużyna jaką zbudowano nie wróży zbyt dobrego wyniku w lidze. Teoretyczne dywagacje nie zawsze się sprawdzają, lecz skład tego zespołu wygląda rzeczywiście najsłabiej. Przyczyniły się do tego zawirowania związane z finansami i głównym sponsorem, którym nie będzie już firma Marty Półtorak. Forma juniorska PGE Stali wygląda być może nieco lepiej niż ta w Grudziądzu, Tarnowie czy nawet Wrocławiu, ale nie widzę tam zbyt wielu pewnych punktów spośród seniorów - zaznaczył Stanisław Chomski w rozmowie z naszym portalem.
Zdaniem byłego trenera gdańskiego Wybrzeża obecność Indywidualnego Mistrza Świata - Grega Hancocka i utalentowanego Petera Kildemanda może nie wystarczyć Żurawiom do utrzymania w lidze. - Na dwóch biegunach znajdują się Greg Hancock i solidny młodzieżowiec, jakim jest Artur Czaja. Równoważnikiem jest z kolei Peter Kildemand. To trzy ogniwa, po których można spodziewać się konkretnych rezultatów. Rzeszowianom pomogłaby na pewno eksplozja kariery Kenniego Larsena, ale czy tak łatwo odnajdzie się w Ekstralidze? Czasu ma niewiele, bo i meczów rundy zasadniczej jest dość mało. To nie Anglia, gdzie jeździ się często dwa razy w tygodniu i jeśli nie trafi z dyspozycją na początku sezonu, o dobry wynik dla PGE Stali będzie trudno - ocenił Chomski.

Szansą dla rzeszowskiej drużyny jest jednak nieprzewidywalność, z jaką związany jest każdy sezon Ekstraligi. - Wychodzę z założenia, że póki nie rozegrano ostatniej kolejki skreślać nikogo nie można. Wrocławska Sparta też była już parokrotnie skazywana na spadek, a w poprzednim sezonie otarła się przecież o play-offy. Nikt nie spodziewał się także tego, że tak rewelacyjnie jeździć będą tarnowianie. Zakładano, że ta drużyna może znaleźć się w pierwszej czwórce, ale nikt nie zakładał, że przegra tylko jeden mecz w rundzie zasadniczej. Nie można więc wykluczyć, że pozytywnie nie zaskoczą nas też rzeszowianie - podsumował.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy twoim zdaniem PGE Stal utrzyma się w Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×