Dobry rywal służył testom - komentarze po treningu punktowanym - Unia Tarnów - PGE Stal Rzeszów

Zespoły z Tarnowa i Rzeszowa odbyły w sobotnie popołudnie swój pierwszy trening punktowany w tym sezonie. Górą byli gospodarze, którzy pokonali odwiecznego rywala. Nie wynik był jednak najważniejszy.

Paweł Baran (trener Unii Tarnów): Jak się czułem jako przewodzący zespół, tak naprawdę będę mógł powiedzieć po pierwszym spotkaniu ligowym. Tutaj podchodziłem do tego treningu punktowanego całkiem inaczej. Oczywiście chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Byliśmy zdeterminowani, ale traktowaliśmy wszystko pod kątem kolejnych praktyk na torze. Próbowaliśmy się spod taśmy nie tylko ze sobą, ale też z przeciwnikiem. Sprawdziliśmy motocykle, siebie. Na razie wniosków nie będę wyciągał. Tak na gorąco. Muszę wrócić do domu, przemyśleć postawę każdego zawodnika. Za dwa dni będzie można wrócić do pytania.
[ad=rectangle]
Martin Vaculik (Unia Tarnów): Wciąż testowałem sprzęt. Zmieniałem motocykle oraz ustawienia praktycznie co wyścig. Widać było to po tym jak przeplatałem biegi lepsze gorszymi. Dalej staramy się dostosować do nowych tłumików, a dobry rywal służył takim testom.

Artur Mroczka (Unia Tarnów): Już przed zawodami rozmawiałem z Martinem jak rozgrywać wyścigi, jak mamy sobie pomagać. To się sprawdziło. Mecz jak najbardziej udany, zapisujemy go na plus jako cała drużyna. Nawet taki sparing, na otwarcie sezonu może podbudować morale.

Krystian Rempała (PGE Stal Rzeszów): Bardzo dobrze się dzisiaj czułem, co widać po wyniku. Oby tak dobrze udało mi się punktować w lidze. Na tarnowskim torze zawsze mi się fajnie jeździło, więc cieszę się, że nie inaczej było i tym razem. To dobry prognostyk na przyszłość.

Źródło artykułu: