Jak się okazuje, w ostatnich dniach doszło do takiego spotkania, a jego efekty są bardzo pomyślne dla obu stron. Zarząd oraz "Jabłko" doszli do porozumienia w sprawie warunków kontraktu na sezon 2009. Jak podkreślają włodarze, rozmowy były bardzo rzeczowe i konkretne, na co wpływ miał na pewno fakt, że sternikom z Wrzesińskiej bardzo zależy na powrocie wychowanka, w którym upatrują jednego z liderów drużyny. Podobne wlany wobec Jabłońskiego ma trener Mirosław Kowalik.
Ustalenie warunków nie oznacza oczywiście, że starszy z braci Jabłońskich na 100 proc. przywdzieje plastron czerwono-czarnych. Żużlowiec nie może narzekać na brak ofert z innych klubów. Ostateczną decyzję Jabłoński podjąć ma w ciągu kilkunastu dni.