Wadim Tarasienko: Liga jest teraz bardzo mocna

Wadim Tarasienko nie może być pewny miejsca w składzie Łączyńscy-Carbon Start Gniezno. W ostatnim treningu punktowanym Rosjanin nie pokazał się z najlepszej strony.

Drużyna Łączyńscy-Carbon Start Gniezno nie błyszczała w przedsezonowych treningach punktowanych. Gnieźnianie przegrali dwa test-mecze na własnym torze ze SPAR Falubazem Zielona Góra oraz Lokomotivem Daugavpils. Następnie zespół prowadzony przez Dariusza Śledzia poległ we Wrocławiu 24:66.
[ad=rectangle]
Słabo we Wrocławiu wypadł Wadim Tarasienko, który zdobył tylko 3 punkty. Rosjanin nie wpada jednak w panikę. - To był dopiero mój pierwszy trening w tym sezonie. Nie było źle, ale po takiej przerwie nie mogłem dobrze usiąść się na motocyklu. Kilka treningów i wszystko będzie w porządku. Wierzę, że wrócę do formy, w której byłem przed rokiem - powiedział rosyjski żużlowiec.

Tarasienko skompletował już motocykle na sezon 2015, ale kiepska pogoda panująca w Polsce nie pozwala mu sprawdzić nowych maszyn. - Sprzęt już mam. Chcę jak najwięcej trenować, ale to zależy od pogody. Wtedy szybko dojdę do formy - dodał żużlowiec czerwono-czarnych.

W minionym sezonie zespół z pierwszej stolicy Polski sprawił sporą niespodziankę, awansując do fazy play-off Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Ponadto zimą do Gniezna sprowadzeni zostali Norbert Kościuch oraz Zbigniew Suchecki. Tarasienko studzi jednak oczekiwania kibiców. - Zobaczymy jak będzie po piętnastym biegu w każdym meczu. Nie wiadomo co się wydarzy. Nie zdziwię się, jeśli będą mecze u siebie, które wygramy, ale też jeśli zdarzą się takie, które przegramy. Nice Polska Liga Żużlowa jest teraz bardzo mocna. W każdej drużynie startują dobrzy zawodnicy i myślę, że czekają nas ciekawe mecze - stwierdził 20-latek.

Niedawno gnieźnieński klub poinformował, iż rosyjski żużlowiec przedłużył kontrakt do 2016 roku. Nie oznacza to jednak, że w przyszłym sezonie Tarasienkę na pewno będziemy oglądać w barwach drużyny z Gniezna. - W kontrakcie był aneks i został on przedłużony. Jednak umowa jest nieważna, dopóki nie zostanie przeze mnie podpisany aneks finansowy. Jeśli nie uda nam się porozumieć, to będę mógł odejść z drużyny po zakończeniu sezonu 2015 - zdradził Tarasienko.

Źródło artykułu: