W czwartek w Ostrowie wraz z gospodarzami i żużlowcami Stali Gorzów trenował Artiom Łaguta. - Przyjechałem do Ostrowa, by pojeździć przed meczem w Lesznie. Tutaj jest trochę podobny tor do leszczyńskiego. Chciałem sprawdzić motocykle pod kątem meczu w Lesznie. W Ostrowie jest teraz bardzo fajny tor. W zeszłym roku było tutaj trochę twardo, a teraz po dosypaniu nawierzchni jeździ się naprawdę dobrze. Mogłem pościgać się z zawodnikami z Gorzowa, ale nie chciałem na treningu stawać pod taśmą. Chodziło głównie o sprawdzenie motocykli. Nie potrzebuję na treningu jeździć spod taśmy i ścigać się - powiedział reprezentant GKM-u Grudziądz.
[ad=rectangle]
Rosjanin w nowym środowisku szybko się zaaklimatyzował się jest zadowolony. - W Grudziądzu czuję się dobrze. Za kontrakty wszystko popłacili. Jest cicho i spokojnie przed inauguracją. Przejechałem dwa sparingi, w których było nieźle. Teraz przygotowuję się do II rundy Speedway Best Pairs w Gustrow, gdzie będziemy chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony i zająć wyższe miejsce niż w Toruniu. Później już obierzemy kurs na Leszno i inaugurację ligi - dodał nasz rozmówca.
Zdecydowanym faworytem pojedynku Fogo Unii z GKM-em jest wicemistrz Polski. Beniaminek wierzy jednak w przyzwoity rezultat. - Myślę, że będzie tak w granicach 50:40 dla Unii. Nam by pewnie pasował taki wynik na torze jednego z faworytów ligi. Zdaję sobie sprawę, że to jest dopiero początek sezonu i trzeba się rozjeździć, a także dopasować sprzęt. Po zimie nie jest łatwo się rozjeździć. Kiedy jednak dogra się sprawy sprzętowe i rozjeździ, powinno być dobrze - zakończył Artiom Łaguta.