Piotr Protasiewicz: Przewiduję zacięte spotkanie

W najbliższą niedzielę, 12 kwietnia, ekipa SPAR Falubazu zainauguruje sezon podejmując PGE Stal Rzeszów. - To zespół nieprzewidywalny. Jest w nim młodość i doświadczenie - podkreśla Protasiewicz.

- Przed nami próba generalna w niedzielę. Mamy za sobą sparing, na którym mogliśmy sobie potrenować. Była możliwość pościgania się spod taśmy, co też jest formą rozjeżdżenia się. Część z nas wykorzystuje ten czas na testowanie swojego sprzętu, a inni potrzebują tej jazdy - powiedział kapitan zielonogórskiego SPAR Falubazu, Piotr Protasiewicz.
[ad=rectangle]
Zawodnik przyznał, iż jest już przygotowany do najbliższego, pierwszego meczu ligowego. - Odstawiłem już sprzęt na ligę i wszystko jest gotowe. Przed tym załamaniem pogody przejechałem parę turniejów i spisywał się on dobrze. Teraz zaś jeżdżę i testuję nowy, kolejny sprzęt, który nie "chodził" mi dwa tygodnie temu. Szkoda, bo dalej nie jestem z niego zadowolony. Nie przewidywałem jednak, że każdy nowy silnik, który przyjdzie, będzie mi pasował. Cały więc czas wykorzystujemy te treningi na to, żeby te silniki, które są jeszcze niedopasowane, przetestować. Musimy wiedzieć co przekazać tunerom przy kolejnych poprawkach - wyjaśnił.

W ostatnim ze swoich biegów kapitan zaliczył upadek. Jak przyznaje, było to efektem zmian, których jego team dokonał przed ostatnim z wyścigów. - Poszliśmy kosmicznie z ustawieniami w sprzęcie. Było zbyt dużo mocy i w pewnym momencie mnie "zawinęło". To był taki mój błąd.

Żużlowiec ocenił także siłę rywala, którego zielonogórzanie podejmą już w najbliższą niedzielę. - Rzeszowska Stal to zespół nieprzewidywalny. Ciężko jest na ten moment powiedzieć cokolwiek, ponieważ dopiero zaczynamy sezon. W tej drużynie jest i doświadczenie i młodość. Uważam, że w naszej ekipie będzie stuprocentowe skupienie. Nie lekceważymy żadnego przeciwnika. Tym bardziej, że przyjeżdża aktualny mistrz świata, a także zawodnicy z czołówki, więc przewiduję zacięte spotkanie - zapowiedział.

Źródło artykułu: