- Faworytami tej imprezy są z całą pewnością Duńczycy i Polacy. Po turnieju w Toruniu niedosyt mają z pewnością Rosjanie. Wydawało się, że pojadą lepiej. Teraz jednak mogą się odegrać. Spodziewam się bardzo pozytywnych i emocjonujących zawodów - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
[ad=rectangle]
"Cegła" nie ma wątpliwości, że tor w Gustrow będzie sprzyjać ciekawej rywalizacji. Dla kilku zawodników może być on jednak dużym wyzwaniem. - Ten tor umożliwia fajne ściganie, ale trzeba potrafić się po nim odpowiednio poruszać. To jednak jeden z ciekawszych obiektów żużlowych na świecie. Przy takiej stawce powinniśmy obejrzeć ostrą walkę w kontakcie - twierdzi nasz ekspert.
W reprezentacji Polski w porównaniu z turniejem w Toruniu zaszła jedna zmiana. Miejsce Krzysztofa Kasprzaka zajął Bartosz Zmarzlik. - Bardzo dobrze, że dostaje szansę. Jak na początek sezonu to prezentuje się bardzo pozytywnie. Widać, że jest w formie i ma szybkie motocykle. Myślę, że on w tym roku zrobi kolejny krok w przód. Lubi krótkie tory, więc w Gustrow nie powinien mieć problemu. To dla niego w pewnym sensie poważny test. W seniorskim żużlu Bartek nie miał zbyt wielu okazji, by rywalizować w takiej stawce. Chodzi mi w tym przypadku o imprezy, które odbywały się poza Gorzowem, bo przecież na swoim torze ścigał się ze świetnym skutkiem w cyklu Grand Prix. To będzie dla niego kolejne doskonałe doświadczenie - wyjaśnia Cegielski.
Kolejność Speedway Best Pairs Cup w Gustrow według Krzysztofa Cegielskiego:
1. Polska
2. Dania
3. Rosja