Wydaje się, że duże, wręcz największe znaczenie może mieć tutaj kwestia toru. Pogoda jest kapryśna, więc niewykluczone, że trochę przeszkodzi Stelmet Falubazowi Zielona Góra w przygotowaniu wymarzonej nawierzchni. Istnieje prawdopodobieństwo, że drużyna z Winnego Grodu w jakimś stopniu straci atut własnego toru.
Falubaz oczywiście jest "papierowym" faworytem tego pojedynku. Zestawienie zielonogórzan wygląda naprawdę solidnie, a znak zapytania można postawić jedynie przy Janie Kvechu i przy zdrowiu Piotra Protasiewicza. To, jak doświadczony zawodnik będzie się czuć, również może okazać się kluczowe.
- Nie miałem możliwości pojechać w sparingach. Dopiero tak naprawdę zaczynam regularną jazdę. Choć wiem, że będzie mi trudniej, to każdego dnia dostrzegam progres. Jestem w składzie i jeśli tylko warunki torowe na to pozwolą, to powalczymy. Trzeba tylko być od początku skoncentrowanym - powiedział Protasiewicz, cytowany przez falubaz.com.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak o Artiomie Łagucie: Przede wszystkim widzę w nim Rosjanina
Więcej zagadek skrywa skład Aforti Startu Gniezno. Tak naprawdę nie wiadomo, czego się spodziewać po czerwono-czarnych. W sparingach część zawodników prezentowała nierówną formę, a wytłumaczeniem były testy sprzętu. W przypadku niedzielnego meczu kluczem do uzyskania korzystnego wyniku powinna być postawa Antonio Lindbaecka, Oskara Fajfera, ale i Michaela Jepsena Jensena.
Jeżeli ta trójka wywiąże się z zadań, jakie spoczywają na barkach teoretycznych liderów, to czerwono-czarni powinni napsuć trochę krwi zielonogórskiemu Falubazowi. Tak naprawdę nie wiadomo, na co stać zawodników U24 w szeregach Aforti Startu. Juniorzy natomiast raczej nie będą w stanie dostarczyć zbyt wielu punktów.
Początek niedzielnego meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - Aforti Start Gniezno zaplanowano na godzinę 14:00. Transmisja w Canal+ Sport 5.
Czytaj także:
> Żużlowa niedziela. Ostrów doczekał się PGE Ekstraligi. Szlagier bez Rosjan we Wrocławiu
> Żużel. Betard Sparta nie chce na nich wywierać presji. "To im nie pomoże"