Półtora okrążenia (28): Brak logiki na "Narodowym"
- O wydarzeniach na Stadionie Narodowym powiedziano prawie wszystko. Mnie jednak nadal zastanawia, na jakiej podstawie zakończono zawody po 12 biegach - pisze w swoim felietonie [tag=6431]Marta Półtorak[/tag].
Brak logiki na "Narodowym"
O wydarzeniach na Stadionie Narodowym w Warszawie podczas Grand Prix powiedziane zostało prawie wszystko. To jest wielka kompromitacja. Rozmawiałam z wieloma osobami. Część z nich była po raz pierwszy na żużlu i wszyscy zgodnie stwierdzili, że czegoś takiego nie chcą już więcej oglądać. To był ich pierwszy i ostatni raz. Nie spotkałam żadnej opinii, która brzmiała: "byłem i wrócę za rok". To chyba najlepszy komentarz do całej sytuacji.Zawody zostały przerwane po rozegraniu 12 wyścigów. W tym miejscu pojawia się pytanie: jaka była ta oficjalna przyczyna i dlaczego tak się stało? Rozumiem, że wszyscy byli zmęczeni, zniecierpliwieni i wszystko do tego momentu wyglądało fatalnie. Przyczyna jednak powinna być wskazana. Z pozycji kibica jest to w zasadzie niemożliwe do oceny. Tor na początku imprezy nie był lepszy niż później - tak to wyglądało z pozycji trybun. Taśma nie działała poprawnie, ale należało wtedy poinformować zawodników, że jedziemy na światło (tak wyścigi także się odbyły). Nie było jednak żadnych jasnych zasad działania. Nikt nad tym wszystkim nie panował. W momencie, kiedy trwały narady, nikt nie zajmował się kwestią poprawy stanu toru... Zatem pierwsze i podstawowe pytanie, na które do dziś nie znalazłam odpowiedzi brzmi - jaka była oficjalna przyczyna przerwania zawodów?
Oczywiście, po zakończeniu turnieju rozpoczęło się szukanie winnych. Od razu wszystko zrzucono na stronę duńską. I tutaj kolejne pytanie i jednocześnie analogia do rozgrywek ligowych w Polsce. Jeśli w trakcie meczu są problemy z torem lub taśmą startową, to kto jest za to karany? Organizator. Nikt nie docieka, dlaczego coś nie zadziałało i kto to instalował. Organizator bierze na siebie odpowiedzialność i koniec. To jest zresztą logiczne.Nawet jeśli przyjmiemy, że firma, która zajmowała się przygotowaniem toru, została w jakiś sposób narzucona, to i tak nie tłumaczy to organizatora. Przecież ktoś taką umowę podpisał. Zakładam, że robił to świadomie. Zresztą, akurat ten podmiot, który za to odpowiadał, ma dość duże doświadczenie w przygotowywaniu torów czasowych. Wcześniej to wychodziło, więc należało tylko właściwie kontrolować i egzekwować wykonanie zadania. Jeśli nie odbył się piątkowy trening, to należało działać w sposób zdecydowany.
Jeszcze niedawno mówiliśmy, że nikt nie przebije skandalu, który miał miejsce na zakończenie ligi, kiedy startu w meczu finałowym odmówił Unibax Toruń. Okazało się, że jednak można. Wtedy mieliśmy anomalię, ale teraz na stadionie było grubo ponad 50 tysięcy widzów. Do tego transmisja telewizyjna na cały świat. To boli. Miała być reklama speedwaya. Kibice jak zwykle spisali się na medal. Było zupełnie odwrotnie niż miało być.Roman Karkosik wyjaśnił niedawno, że kocha żużel i przypomniał o powodach swojego odejścia z dyscypliny. Duże firmy chcą współpracować z ludźmi, którzy są w stanie przejrzyście i profesjonalnie przeprowadzić wielką imprezę. Odczucia mojej firmy są podobne. I dlatego my również wesprzemy World Speedway League, które odbędzie się w Gorzowie Wielkopolskim. Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się bez przeszkód i kibice będą zadowoleni.
Ta impreza ma szansę powodzenia. Obsada jest świetna, a jedyną barierą na przyszłość są przepisy regulujące starty zawodników w poszczególnych ekipach. Imprez żużlowych mamy obecnie bardzo wiele. Z tej ostatniej kibice wyszli z wielkim niedosytem. Może wreszcie uda się zrobić zawody dużej rangi, w których będzie tylko czysty sport. Mam wrażenie, że tego ostatnio brakuje...
Marta Półtorak
-
eddy Zgłoś komentarz
dla Nikusia to twoja kasa byla wazna i udzial w GP , a nie jakas tam ...polska liga! Mialas tylko szczescie ze Witkowski i jego szajka nie dopierdzielilo Tobie jak Karkowi ! -
gkm braz. Zgłoś komentarz
uuu pani marta tego nie rozumie, ale uciekac mozna z zawodow (LESZNO) -
z.boar Zgłoś komentarz
Rempały? To był czysty sport. -
GKM FOREWER Zgłoś komentarz
znała. Sieje tylko ferment swoimi felietonami. -
GKM FOREWER Zgłoś komentarz
Co za tęp. B.ba. Przyczyną przerwania zawodów był zły stan toru,to po pierwsze. Zawodnicy odmówili jazd to pi drugie. -
gomi Zgłoś komentarz
Mało to mamy pięknych stadionów w Polsce? Warszawka zawsze wszystko spieroży .. -
Bisakodyl Zgłoś komentarz
Brakiem logiki było trzymanie Śledzia , zamiast zatrudnić fachowca , bo ten budżet ,który był w Rzeszowie powinien przynieść niejeden medal... -
yes Zgłoś komentarz
słabej jakości toru, możliwości awarii sprzętu, możliwości upadków i konieczności podejmowania decyzji. Nie pamiętam oficjalnych komunikatów i informacji o przyczynach kłopotów i zakończenia jazdy. Ktoś od początku myślał, że najważniejsze jest pożegnanie Golloba, będącego jakąś zapchajdziurą?? Ludzie oczekiwali więcej i poszli sobie/wyszli. -
Janulino Zgłoś komentarz
dobrym stanie finansowym! Co więcej od niej chcieć? -
FIS-64 Zgłoś komentarz
sprawnej maszyny startowej i usypanie kiepskiej jakości torze... -
kibic stali 1 Zgłoś komentarz
PÓŹNIEJ W SPRAWIE OKONIEWSKIEGO ALE TRZEBA Z NIMI WALCZYĆ INNYMI METODAMI . WRÓĆ DO RZESZOWA JAKO SPONSOR TWOJE RZĄDY NIE BYŁY ZŁE BRAKOWAŁO TYLKO FACHOWCÓW DO PROWADZENIA DRUŻYNY ORAZ TROCHĘ SZCZĘŚCIA -
tomas68 Zgłoś komentarz
robić gdy ktoś ich się o coś pyta. Cytuję: "pan idzie,pan mnie nie pyta. widzi pan gdzieś że mam napisane informacja."hehe. -
DanGW Zgłoś komentarz
Skandal na narodowym to wina okoniewskiego. :)