Orzeł liczy na wysoką wygraną. "Chcemy mocno uderzyć"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź, który 12 kwietnia pauzował, rozegra w najbliższy weekend pierwszy mecz ligowy z Łączyńscy-Carbon Startem Gniezno. - Chcemy przekonująco wygrać to spotkanie - deklaruje Jakub Jamróg.

Z racji tego, iż w Nice Polskiej Lidze Żużlowej rywalizuje w tym roku siedem drużyn, w każdej kolejce dochodzi jedynie do trzech spotkań. Na inaugurację nowego sezonu pauzować musiała drużyna łódzkiego Orła, która w pierwszym tegorocznym meczu zmierzy się z Łączyńscy-Carbon Startem. - Ligę zaczynamy stosunkowo późno, ale dla mnie osobiście jest to na rękę. Miałem wcześniej pewne problemy i musiałem się "otrzepać" po niezbyt udanych występach w Anglii. Każdy z nas miał w ostatnich tygodniach sporo okazji do jazdy, więc na pewno nie występuje u nas brak objeżdżenia - przyznaje Jakub Jamróg. [ad=rectangle] Zawodnicy Orła rywalizowali o skład, jadąc między innymi w wewnętrznym treningu punktowanym. Jamróg pojedzie w spotkaniu ze Startem, mimo że podczas wspomnianych zawodów zdobył pięć punktów i bonus. - Myślę, że na ostatnim treningu jakoś się wybroniłem. Cieszę się, że trener rozumie całą sytuację i nie patrzy tylko i wyłącznie na dorobek punktowy. Słabsze wyniki nie zawsze wynikają z braku formy. Moją trudnością na początku sezonu były nowe tłumiki. Przez niemal całą dotychczasową karierę jeździłem na wydechach zatkanych i potrzebowałem więcej czasu, by się do nowej sytuacji dostosować. Wydaje mi się jednak, że przez ostatnie tygodnie do czegoś już doszedłem - ocenił. Jak zaznacza Jamróg, celem łódzkiego Orła jest nie tylko zwycięstwo nad Startem, ale i wypracowanie sobie odpowiedniej przewagi przed rewanżem w Gnieźnie. - Mamy mecz u siebie i wiemy, że należy go wygrać. Tor w Łodzi jest specyficzny i dość trudny, dlatego na pewno będzie naszym atutem. Chcemy mocno uderzyć i już na początku meczu wypracować sobie przewagę. Nie spisujemy się najgorzej w Gnieźnie i myślę, że szanse na bonus będą spore - zakończył Jamróg.

Źródło artykułu: