- Przygotowujemy się dość sumiennie. W czwartek mieliśmy porządny trening, a w piątek czeka nas sparing z Lublinem. Myślę, że jazdy będzie wystarczająco dużo, żeby się do tego toru dopasować. Chcemy przygotować motocykle tak, aby dobrze jechały przede wszystkim ze startu - mówi przed niedzielnym meczem z MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów, Rafał Okoniewski.
[ad=rectangle]
Wychowanek Polonii Piła podkreśla, że GKM powinien skupić się na szybkich wyjściach spod taśmy. Zdaniem Okoniewskiego wygrywanie startów powinno dać końcowe zwycięstwo jego drużynie. - Doskonale wiemy, że na naszym torze start jest niezwykle ważny i to powinno starczyć. Chcemy skupić się na odpowiednich wyjściach spod taśmy, bo ciężko mija się tutaj na dystansie. Wydaje mi się, że chyba tylko Krzysiu Buczkowski nie ma z tym problemu, bo zna te ścieżki od urodzenia. Myślę, że przyjeżdża bardzo mocny rywal, ale jedziemy u siebie i powinniśmy to wykorzystać. Chcielibyśmy to spotkanie wygrać i uszczęśliwić przede wszystkim kibiców, żeby byli wreszcie zadowoleni - twierdzi "Okoń".
Zawodnik grudziądzkiego klubu jest bardzo zadowolony z atmosfery panującej w zespole, która powinna jego zdaniem przełożyć się niebawem na wynik sportowy. - Powiem szczerze, że współpraca jest bardzo dobra. Zarówno z kolegami z zespołu, jak i z całym klubem. Jestem bardzo pozytywnie nie tyle co zaskoczony, ale zadowolony, bo jeździłem tu już w zeszłym roku i było podobnie. W tym sezonie znacząco wzmocniliśmy się takimi zawodnikami, jak Krzysiu Buczkowski, czy Tomek Gollob i myślę, że tworzymy naprawdę fajny zespół. Teraz trzeba zrobić tylko trochę fajnego wyniku, aby lepiej nas postrzegano sportowo - uważa Okoniewski.
Niedzielna potyczka z gorzowianami jest wielkim wydarzeniem dla pomorskiego klubu. Grudziądzanie odjadą pierwszy od piętnastu lat mecz w Ekstralidze na własnym torze i myślą tylko o zwycięstwie. Czy w związku z tym towarzyszy im jakaś większa presja? - Myślę, że każdy zawodnik inaczej znosi zawody i związaną z nimi presję. Moim zdaniem zawsze jakaś presja występuje przed startem, a tym bardziej przed spotkaniem ligowym. W tym przypadku każdy ponosi odpowiedzialność za zdobycz punktową i wynik całej drużyny. Presja w większym lub mniejszym stopniu na pewno będzie się każdemu udzielać, ale myślę, że sobie z tym w miarę poradzimy i nie przeszkodzi nam to w zdobywaniu punktów - kończy zawodnik, który drugi sezon z rzędu reprezentuje barwy GKM-u.
- "Jazda w lewo, ważnym elementem w strategii GKM"
- "Kempiński: Ciągle szukam nowych pomysłów"
- "Czy po 60 okrążeniach GKM wyjdzie zwycięski"?
Czytaj całość