Paluch przed meczem z GKM: Jesteśmy podrażnieni Tarnowem

Spotkanie między ekipami z Gorzowa i Grudziądza okrzyknięto hitem kolejki. Pojedynek beniaminka z mistrzem Polski rozegrany zostanie o 19.30. Co przed spotkaniem mówił trener żółto-niebieskich?

Niewielkie doświadczenie na Stadionie żużlowym w Grudziądzu może być największą bolączką "Stalowców" w niedzielnym spotkaniu. Prócz tego wciąż nie wiadomo w jakiej dyspozycji będzie druga linia - o ile o juniorów trener Piotr Paluch nie musi się martwić, o tyle Tomasz Gapiński oraz wskakujący do składu za Linusa Sundstroema, Piotr Świderski mogą być zarówno ojcami zwycięstwa jak i katami MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów.
[ad=rectangle]
- Będzie niezwykle trudne spotkanie, ale jedziemy tam po zwycięstwo, jedziemy by walczyć. Beniaminek - wiadomo - ma pierwszy mecz u siebie i chcą się pokazać publiczności, chcą się pokazać na swoim torze, ale my jesteśmy podrażnieni Tarnowem i chcemy pokazać na co nas wszystkich stać. Powtarzam jednak, że ten mecz będzie niezwykle trudny i trzeba się dopasować od pierwszych biegów. Jeżeli nie, to od drugiej kolejki zawodnicy muszą wiedzieć "co jest pięć" - uważa Piotr Paluch.

Trener żółto-niebieskiej ekipy z grodu nad Wartą zdaje sobie sprawę z bardzo marnego doświadczenia jego zawodników na torze w Grudziądzu. Stal bowiem jako zespół jechała tam ostatnio w 2007 roku. Od tej pory jednak cały skład gorzowian został wymieniony, a większość seniorów nie miała okazji przez kilka ostatnich lat jeździć na tym torze.

[b]Ostatnie starty obecnych zawodników Stali na torze w Grudziądzu od 2011 roku:

ZawodnikRok startuImprezaPunktyBiegiŚrednia biegowa
Bartosz Zmarzlik 2011 MMPPK 14 6 2,334
2012 MIMP 15 5 3,000
2013 IMP 9 5 1,800
Adrian Cyfer 2013 Turniej o puchar prezydenta 6 5 1,200
2014 IV runda MDMP 11 4 2,75
Tomasz Gapiński 2015 Eliminacje do ZK 7 5 1,400

[/b]Jak widać, na torze w Grudziądzu w ciągu ostatnich lat było zaledwie kilka okazji do startów, z których żadne nie było spotkaniem ligowym. Czy trener Stali nie obawia się, że gorzowscy liderzy nie będą wiedzieli, jak jeździć na grudziądzkim owalu? - Zawodnik, który jest dobrze dopasowany sprzętowo i ma uznaną markę światową, nie potrzebuje praktycznie dużo treningów. Wystarczy mu dobre ustawienie, dobra dyspozycja i od pierwszego biegu jest mocny - uważa szkoleniowiec gorzowian.

Nie od dziś jednak wiadomo, że nie tylko liderzy wygrywają spotkanie, zwłaszcza wyjazdowe. - Druga linia jeździła na tym torze, najwięcej w sumie jeździli juniorzy, którzy startowali tam w zeszłym sezonie, dwa lata temu, Adrian Cyfer, Bartek Zmarzlik w 2013 startował tam ostatni raz. Myślę, że każdy powinien się umieć dograć. Tor jest techniczny, będzie dosyć twardo, więc chodzi tylko o spasowanie się z tym torem - komentuje Paluch.

Trener gości niedzielnego pojedynku po meczu z Unią Tarnów postanowił zrezygnować z usług Linusa Sundstroema, który nie zyskał uznania w oczach sztabu szkoleniowego swoją postawą w pierwszym wyjazdowym meczu sezonu. W zamian do składu mistrzów Polski wrócił Świderski. Co spowodowało taką decyzję? - Ponieważ Linus w meczu z Tarnowem wypadł najsłabiej, trzeba było coś zmienić, alby w drużynie była jakaś nowa krew. Piotrek ostatnio na treningach prezentował się dobrze, jechał w kontakcie, wygrywał biegi, także myślę, że powinien być dobrym punktem drużyny, aczkolwiek z pewnością nie będzie mu też łatwo, bo to jego pierwszy mecz ligowy - wyjaśnia trener. Sam zainteresowany, zapytany o jego ostatni start na torze w Grudziądzu, zdradził, że było to w 2008 roku.

Czy w takim razie główną nadzieją na dobry wynik w III kolejce PGE Ekstraligi są w Gorzowie juniorzy? - Nie chciałbym wywierać dużej presji, ale juniorzy jadą luźniej i powinni tam powalczyć. To nie tylko nadzieja drużyny, bo drużyna składa się z siedmiu zawodników. Juniorzy jadą swoje, a jak ewentualnie będą jechać dobrze, to wtedy będą pomagać seniorom, zastępować ich, gdyby coś było nie tak - dodaje Paluch.

Komentarze (79)
avatar
sympatyk żu-żla
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.Paluch sam pan dobrze wie wszystko zależy od dopasowania zawodników sprzętu do toru,GKM za pewnie na własnym torze będzie chciało wygrać, Jak to wszystko wyjdzie zobaczymy na torze. 
avatar
Speed58
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Piotrze! Zadam tylko jedno pytanie,które wielokrotnie pojawia się na portalu SF:
JAKI IDIOTA PODEJMUJE DECYZJĘ O ROZGRYWANIU MECZY ZAGROŻONYCH O TAK PÓŹNEJ GODZINIE???  
avatar
Gołąbek85 Międzyrzecz Deszczno
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piotrek złap się za jaja i wygrajcie w końcu ten mecz bo Falubaz wam odjeżdża a ty gadasz tylko i nic nie robisz !!! 
avatar
stalgpiotr
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To pisanie ze Stal dostanie w tyłek i be i me! i co z tego to 2ga kolejka i nic się nie stanie jeśli nawet przegrany. Tak naprawdę poza Buczkiem nic o Gkm-ie nie wiadomo. Jak pojedzie Gollob?je Czytaj całość
avatar
yes
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"mogą być zarówno ojcami zwycięstwa jak i katami...Stali Gorzów"- czy można być katem "samego siebie"??