W Krakowie nie załamują się dwiema porażkami. "Terminarz nam nie sprzyja"

Trudny początek sezonu ma za sobą beniaminek Nice Polskiej Ligi Żużlowej z Krakowa. Zespół z Nowej Huty z dwiema porażkami na koncie zamyka tabelę. - Stać nas na dużo więcej - mówi Michał Finfa.

Krakowanie na inaugurację sezonu wysoko przegrali z ŻKS ROW-em Rybnik 28:62.
W kolejnym spotkaniu na własnym torze spisali się już dużo lepiej, lecz nie zdołali pokonać faworyzowanego Lokomotivu Daugavpils. Duży wpływ na nie najlepszy start rozgrywek w wykonaniu beniaminka ma bez wątpienia trudny terminarz.
[ad=rectangle]
- Tabela po dwóch kolejkach jest jeszcze nie w pełni uformowana. Może być myląca, bo przecież w każdej kolejce jedna drużyna pauzuje. Pierwszych podsumowań będziemy mogli dokonać dopiero po pierwszej rundzie fazy zasadniczej. Niestety, ale terminarz nam nie sprzyja i takie jest nasze miejsce w tabeli w chwili obecnej - ocenił Michał Finfa.

Kolejny rywalem Speedway Wandy Instalu Kraków będzie MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia. Zdecydowanym faworytem tego spotkania wydają się być podrażnieni wysoką porażką w Daugavpils gospodarze, lecz beniaminek zapowiada, że nie podda się bez walki. - Mecz z Ostrowem na pewno będzie dla nas ciężkim spotkaniem. Zmierzymy się z zespołem, który bez wątpienia jest jednym z faworytów ligi. Na pewno jednak podejdziemy do tego starcia z wiarą w korzystny rezultat i zrobimy wszystko, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Naszą drużynę stać na dobry wynik - zapowiedział.

Krakowianie zamierzają starannie przygotować się do najbliższego meczu.
W planach drużyny jest trening na torze zbliżonym specyfiką do tego
w Ostrowie. - Jesteśmy właśnie na etapie planowania przygotowań do tego meczu.
Myślę, że na pewno gdzieś potrenujemy, ale raczej nie odbędą się żadne mecze sparingowe. W naszych planach być może pojawi się spotkanie kontrolne przed kolejnym meczem na własnym torze z Gnieznem - zakończył menadżer Speedway Wandy.

Źródło artykułu: