Jak lublinianie przywitają Polonię? Możliwe dwie zmiany
KMŻ Motor Lublin rozgrywki PLŻ 2. zainauguruje na własnym obiekcie w niedzielę. Lublinianie podejmą wówczas drużynę Polonii Piła.
Piotr Masierak
Choć w swoim pierwszym meczu lublinianie doznali porażki, a pilanie zwyciężyli, to jednak gospodarze niedzielnego starcia nad Bystrzycą są uznawani za faworytów konfrontacji Motoru z Polonią. W poprzednich meczach obie drużyny mierzyły się bowiem z przeciwnikami innej klasy. KMŻ uległ na wyjeździe uznawanemu za faworyta do awansu Wybrzeżu Gdańsk, zaś Polonia rozbiła na własnym torze outsidera z Rawicza. Porażka Motoru nad Bałtykiem co prawda nie była niespodzianką, ale trener Koziołków nie był zadowolony ze swoich podopiecznych, co zaowocowało zmianami w składzie. Awizowani na starcie z pilanami zostali niewykorzystani do tej pory Sam Masters i Ronnie Jamroży, a w odstawkę poszli Timo Lahti oraz Patryk Malitowski. Na razie jednak nie wiadomo na pewno, czy nie dostaną oni jednak drugiej szansy na jazdę w niedzielę. Wszystko rozstrzygnąć ma się po sobotnim treningu lublinian.
Pierwsze tegoroczne spotkanie PLŻ2 w Lublinie będzie ligowym sprawdzianem dla lubelskiego toru, który w zimowej przerwie został zmieniony. Po dosypaniu nowej nawierzchni w dotychczasowych zawodach tor spisywał się doskonale i był powszechnie chwalony zarówno przed zawodników, trenerów, jak i sędziów czy komisarzy torów. Lubelscy fani mają nadzieję, że fakt ten sprawi, że nad Bystrzycą powróci się do przygotowywania nawierzchni "pod koło", a nie twardej, jak było w poprzednim sezonie.
- Chcemy żeby nawierzchnia była dość nasączona, aby nie dochodziło do sytuacji, w której tor się kurzy i tak dalej. Na pewno wszystko będzie zgodnie z regulaminem, czyli równo na całej długości i szerokości, co będzie sprzyjać wszystkim - wyjaśnia Głogowski.
Jerzy Głogowski wciąż ma wątpliwości dotyczące składu na mecz z Polonią
Po porażce w Gdańsku wszyscy sympatycy czarnego sportu z Lublina nie wyobrażają sobie innego scenariusza, niż pokonanie Polonii na własnym terenie. Opiekun Motoru potwierdza, że w klubie nikt nie myśli o innym rozstrzygnięciu. - Cel jest jeden: zwycięstwo. To chcemy osiągnąć - zapowiada trener lubelskich Koziołków.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>