Betard Sparta Wrocław rozgromiła w minioną niedzielę MRGARDEN GKM Grudziądz 63:27. Po zawodach eksperci NC+ zarzucali jednak gospodarzom złe przygotowanie toru, mówiąc o "zabiciu żużla" przez trenera Piotra Barona. Zarzuty te zostały odparte na naszych łamach przez samego szkoleniowca, który zaznaczył, że nawierzchnia po zawodach została oceniano na "czwórkę".
[ad=rectangle]
Oczy na wrocławski owal zwrócone będą także w nadchodzącą niedzielę, gdy zawita tam SPAR Falubaz Zielona Góra. Dyrektor sportowy, Jacek Frątczak przyznaje, że z uwagą przyglądał się wysokiej wygranej Betardu Sparty nad grudziądzanami. - Patrząc na ostatnie zawody we Wrocławiu, ciężko byłoby odtworzyć nam gdziekolwiek podobne warunki torowe. Nie nastawiamy się jednak ani negatywnie, ani pozytywnie. Wrocławski tor dość specyficzny, jednak będziemy przygotowywać się do tego meczu standardowo. W niedzielę po próbie toru dowiemy się, co w trawie piszczy - zaznaczył w rozmowie z naszym portalem Jacek Frątczak.
W związku z faktem, że w pełni zdrowi są już Andreas Jonsson i Grzegorz Walasek, sztab szkoleniowy SPAR Falubazu nie planuje żadnych niespodzianek ze składem. - Przed niedzielnym meczem nic nie powinno ulec zmianie. Część zawodników ma zawody za granicą i start w Grand Prix. Pozostali będą natomiast trenować u nas w Zielonej Górze. Wierzymy w umiejętności naszej drużyny i zamierzamy pojechać do Wrocławia po dobry wynik - zaznaczył dyrektor sportowy SPAR Falubazu.
Jacek Frątczak: Sparta ma dość specyficzny tor
SPAR Falubaz Zielona Góra nie zamierza na zapas martwić się torem we Wrocławiu. - Jest on dość specyficzny, ale będziemy przygotowywać się do tego meczu standardowo - zapewnia Jacek Frątczak.
a mówie to z doswiadczenia w zawodzie mechanika klubowegoi dobrze Czytaj całość